- Teraz tylko o tym informuję. Oficjalnie karierę sportową zakończę w połowie przyszłego roku, podczas pokazowych zawodów z udziałem światowych gwiazd gimnastyki w Gdańsku - wyjaśnił nasz gimnastyk.
- Moja decyzja jest nieodwołalna. Pożegnalne zawody będą niezwykłe. To będzie wielkie taneczno-akrobatyczne show, to ma być gimnastyka pokazana z zupełnie innej strony. Nie zabraknie oczywiście skoków w wykonaniu najlepszych na świecie. Ja sam także wystartuję - powiedział Blanik.
- Nie odchodzę od gimnastyki. Chcę, by największe talenty gimnastyczne nie uciekały od tej dyscypliny sportu, dlatego będę się starał organizować obozy dla tych najbardziej się wybijających i ich trenerów. Będę najprawdopodobniej jeździł na konsultacje do tych dzieci. Wszystko to będzie podporządkowane igrzyskom w 2016 i 2020 roku.
- By taki projekt mógł być realizowany, potrzebna jest nowa hala gimnastyczna. I być może uda się tę halę wybudować. W tę ideę zaangażowały się już gdańska Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu. Rozmawiałem na ten temat także z ministrem sportu i turystyki Adamem Gierszem, który będzie nas wspierał. Na pewno będzie ciężko, bo w tej chwili są inne priorytety, np. organizacja piłkarskiego Euro 2012 i na jego organizację idzie większość pieniędzy. Mimo to jestem dobrej myśli - dodaje Leszek Blanik.
Mistrz olimpijski podkreślał, że jest do dyspozycji związku, uczelni, klubu... - Chcę po prostu zrobić coś dobrego dla rozwoju polskiego sportu. Będę przy sporcie, przy gimnastyce, ale nie potrafię jeszcze powiedzieć w jakiej roli. Myślę też o tym, by w przyszłości zostać trenerem. By stać obok człowieka, który zdobędzie medal olimpijski. To jedno z moich marzeń - stwierdził nasz gimnastyk.
Co zrobić, by w polskiej gimnastyce było lepiej?
- Brakuje chętnych i utalentowanych. Ten problem dotyczy jednak nie tylko gimnastyki, ale całego polskiego sportu. Młodzi ludzie nie są przyzwyczajeni do dużego i ciągłego wysiłku. Szybko się zniechęcają i rezygnują. I ten stan trzeba jakoś zmienić, trzeba tych młodych ludzi zachęcić do dalszej pracy - zakończył Leszek Blanik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?