Martwą Magdalenę M. schował w wersalce, a sam pił dalej. Ciało znalazły dzieci. Wrześniowy wyrok poznańskiego Sądu Okręgowego zaskarżył obrońca oskarżonego. Wczoraj przekonywał sąd odwoławczy, że kara 25 lat więzienia jest zbyt surowa.
- Wydaje mu się, że kara jest zbyt surowa? Jeszcze przed śmiercią bił i maltretował córkę, w trumnie leżała posiniaczona. Nad dziećmi się znęcał i zwierzętami - mówił ojciec Magdaleny M., występujący w procesie jako oskarżyciel posiłkowy. - Myślałem, że będę miał spokój na starość, a wziąłem jego siedmioro dzieci do siebie...
Dziadkowie zaopiekowali się osieroconymi dziećmi - najmłodsze ma 5 lat. Po tragedii pomogły im władze i mieszkańcy Trzemeszna. - Najstarszy ma pracę, młodsze się uczą - powiedział ojciec Magdaleny.
Poznański Sąd Apelacyjny również wczoraj rozpatrywał sprawę mieszkańca Czarnkowa. Jakub G. postanowił zabić ojca - uśpić go tabletkami psychotropowymi dodanymi do klopsa i poderżnąć mu gardło. Ryszard G. jednak ocknął się. Nacięcie było długie, ale płytkie. Syn próbował obwiniać za to psa, ale w końcu sam trafił do aresztu. Poznański sąd skazał go na 8 lat za usiłowanie zabójstwa, a jego kolegę uniewinnił od zarzutu pomocnictwa. Również ten wyrok jest od wczoraj prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?