Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noteckie bez pianki

Agnieszka Świderska
Browar w Czarnkowie w styczniu ma zmienić właściciela
Browar w Czarnkowie w styczniu ma zmienić właściciela GRZEGORZ DEMBINSKI
Dla Browaru Czarnków bycie ostatnim państwowym browarem w Polsce wcale nie jest wygraną na loterii. Tym bardziej że w tej państwowej machinie nie funkcjonuje jako spółka browarnicza, lecz jako ...Gospodarstwo Rolne Skarbu Państwa w Brzeźnie, którym zarządza pilska filia Agencji Nieruchomości Rolnych.

O "uwolnieniu" browaru, który z jednej strony funkcjonuje na jednym z najbardziej agresywnych rynków w kraju, jakim jest rynek piwa, a z drugiej jako jednostka ANR podlega krępującym go przepisom ustawy o zamówieniach publicznych, mówiło się już od kilku lat. I nie tylko mówiło.

Dwa lata temu Agencja ogłosiła przetarg na dzierżawę browaru. Tyle że wycofała się w ostatniej chwili. Teraz postanowiła pójść krok dalej i browar sprzedać. Przetarg, który miał odbyć się w grudniu, już przesunięto na styczeń. Agencja jednak zapewnia, że przetarg na pewno się odbędzie.

- To leży w interesie samego browaru - tłumaczy Grażyna Kapelko, rzecznik prasowy Agencji Nieruchomości Rolnych. - Potrzebne są pieniądze na jego rozwój i unowocześnienie, a także na marketing. Nie wiem skąd wzięły się pogłoski, że sprzedaż browaru będzie równoznaczna z zamknięciem produkcji. Cel tego przetargu jest dokładnie odwrotny. Chcemy, żeby piwo w Czarnkowie nadal było produkowane i będzie to jednym z warunków przetargu.

W czarnkowskim browarze już od dawna nie działo się dobrze. To że pomimo biurokratycznych obciążeń, utrzymywał się przez tyle lat na wolnym rynku, graniczyło z cudem. Jeszcze większym cudem było to, co w ciągu ostatniego roku zrobił z nim jego ostatni administrator Zbigniew Cholewicki. Gdy w całym kraju browary notowały kilkunastoprocentowy spadek sprzedaży, piwo z Czarnkowa dzięki skutecznym kampaniom reklamowym i wprowadzeniu go do dużych sieci handlowych zanotowało w tym samym czasie kilkudziesięcioprocentowy wzrost. Tyle że browar zjadał od razu wszystkie zyski.

- Dzięki temu, co włożyliśmy w generalny remont linii technologicznej mieliśmy pierwszy od lat sezon bez przestojów - mówi Zbigniew Cholewicki. - To jednak za mało. Rzeczywistość browaru to zdekapitalizowane maszyny i dramatyczny stan sanitarny. Żeby uratować browar, trzeba włożyć w niego co najmniej 10 mln złotych. Tych pieniędzy nigdy nie włoży w niego Agencja, a lepszego momentu na jego sprzedaż niż teraz, gdy odniósł tak spektakularny sukces na rynku, może już nie być.

Czy Agencja wykorzysta tę okazję? Zdaniem Zbigniewa Cholewickiego, uda się jej to, gdy sprzeda browar w ruchu i z jego handlowymi kontraktami, a nie tylko gołe mury. I co ważniejsze, jeżeli zrobi to przed sezonem. - W lutym czy marcu nikt browaru już nie kupi, bo straci cały sezon, a dla browaru w jego sytuacji może to być początek jego końca - mówi Cholewicki.

Tyle że nowy właściciel browaru nie będzie mógł używać nazwy Browar Czarnków. Wyprzedził go jeden z byłych administratorów browaru, Zbigniew Jahns i część pracowników, którzy dwa lata temu utworzyli spółkę Browar Czarnków. Co ciekawe, Agencja zamiast podać go za to do sądu, pozwoliła mu na kradzież nazwy browaru.

Protesty przeciwko sprzedaży
Już kilka tysięcy osób z całego kraju podpisało się pod protestem przeciwko likwidacji Browaru w Czarnkowie. Stronę uratujmyczarnkow. pl założył smakosz piwa "Noteckiego" z Poznania. Nie chce, by czarnkowski browar zniknął z półek. Z kolei w sobotę w samo południe przed ratuszem w Czarnkowie planowana jest pikieta w obronie browaru. Trudno się dziwić, że zapowiedziana sprzedaż browaru wywołuje aż takie emocje i kontrowersje. Nie brakuje bowiem obaw, że mimo zapewnień Agencji browar trafi nie w te ręce, co trzeba, co skończy się jego upadkiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Noteckie bez pianki - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski