Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradar albo śmierć

Michał Nicpoń
Bożena Orlikowska, sołtys Płytnicy, z listą podpisów.
Bożena Orlikowska, sołtys Płytnicy, z listą podpisów.
- Na tym zakręcie już trzy krzyże stoją! I nie ma miesiąca bez wypadku i roku, żeby ktoś tu nie zginął. Trzeba to zmienić i nie odpuścimy, póki fotoradar tu nie stanie! - grzmi Bożena Orlikowska, sołtys Płytnicy w powiecie złotowskim.

Jej podpis widnieje wśród 70 innych, złożonych pod petycją do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Mieszkańcy żądają jednego: bezpieczeństwa dla siebie i innych kierowców. Na razie w Płytnicy bezpiecznie nie jest i mogli się o tym przekonać już niejeden raz. Ostatnio pod koniec października. Na zakręcie drogi krajowej nr 11, która przebiega przez Płytnicę, z ciężarówki wypadł metalowy, 6-tonowy walec, wprost na przejeżdżającego obok fiata 126 p. Zginęła 20-letnia kobieta.

- To mógł być przecież każdy z nas - podkreśla Orlikowska. - Gdyby kierowcy jeździli wolniej, nie byłoby tyle wypadków.
Obawy mieszkańców potwierdzają policyjne statystyki.

- W tym miejscu dochodzi do dużej liczby wypadków i kolizji - informuje Robert Chwedczyk, naczelnik sekcji ruchu drogowego złotowskiej policji. - Przyczyną większości z nich jest nadmierna prędkość. Jadąc 50 kilometrów na godzinę, kierowcy nie wypadaliby z zakrętu - dodaje.

Zarówno policja, jak i Komisja ds. Zarządzania Ruchem Drogowym, działająca przy złotowskim starostwie, starały się z Generalną Dyrekcją Dróg krajowych i Autostrad wypracować rozwiązanie. Na wniosek komisji o ustawienie fotoradaru, GDDiKA odpowiedziała negatywnie. Lepiej poszło policji. Dodatkowo ustawione zostało ograniczenie prędkości do 70 km/godz., by kierowcy zdołali wytracić prędkość. Co z tego, skoro się do tego nie stosują.

- Przeprowadzamy tam kontrole prędkości, również z użyciem fotoradaru. Są to jednak kontrole doraźne. Nie mamy możliwości prowadzić ich tam ciągle - twierdzi Chwedczyk.

Problem rzeczywiście rozwiązałoby ustawienie fotoradaru na stałe. Ile by to kosztowało? Sam maszt to wydatek około 30 tys. zł, kolejne 20 tys. to budowa przyłącza.

- W tym roku nie ma już ani czasu, ani pieniędzy - wyjaśnia Krzysztof Gruszczyński, naczelnik Wydziału Utrzymania Dróg w poznańskim oddziale GDDKiA. - Trudno powiedzieć jak będzie w przyszłym. Początkowo planowaliśmy, by ta inwestycja znalazła się w planach na rok 2010. Przyszedł kryzys i sam musiałem ją z tych planów wykreślić. Teraz pracujemy nad rozwiązaniem zastępczym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Fotoradar albo śmierć - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski