Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuźnica Czarnkowska: Chcą 100 tysięcy za nieumyślne narażenie życia 15-latka

Agnieszka Świderska
Miał dobrowolnie wpłacić 100 tys. złotych na konto Marcina, ale nie wykazał nawet odrobiny woli.

Stanisław S., właściciel zaniedbanego kompleksu pałacowego w Kuźnicy Czarnkowskiej, choć został prawomocnie skazany za nieumyślne narażenie życia 15-letniego Marcina, nadal nie czuje się odpowiedzialny za jego tragedię; tragedię, do której doszło rok temu w pałacowym ogrodzie.

To właśnie tam znajdowała się niezabezpieczona studnia, do której wpadł 15-latek. Otwór był przykryty zmurszałymi deskami, które pękły pod ciężarem chłopca. Od upadku w głąb 30-metrowej studni i pewnej śmierci uratował go metalowy pręt, który wbił mu się w twarz. Podtrzymywał go, kiedy opadł z sił. Uratował mu życie, ale nie uratował przed kalectwem. Marcin przeszedł skomplikowane operacje. Dzięki intensywnej rehabilitacji może już domknąć usta. Ma jednak trwale zeszpeconą twarz i już nigdy może nie odzyskać wzroku w jednym oku. Jakby tego było mało, w szpitalu zaraził się gronkowcem złocistym. Równie głębokie urazy wypadek wyrządził w jego psychice.

Marcin nie doczekał się jednak od właściciela pałacu ani słowa "przepraszam", ani słowa "współczuję". Nie doczekał się również zadośćuczynienia, o które teraz w jego imieniu do Sądu Okręgowego w Pile wystąpiła Prokuratura Rejonowa w Trzciance. Termin pierwszej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.

- Kwota 100 tysięcy złotych wcale nie jest wygórowana - mówi Radosław Gorczyński, prokurator rejonowy w Trzciance. - Tamta tragedia zniszczyła życie temu 15-letniemu chłopcu. Na ile trzeba by było wycenić zniszczone życie? Zadośćuczynienie, którego się domagamy, pokryje jedynie koszty leczenia i rehabilitacji. Nie przywróci mu tamtego życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski