Ze 100 osób wypowiedzenia dostało wczoraj 20. Jednak drugie tyle zdecydowało się odejść. - Część osób mogła przejść na zasiłki przedemerytalne, część miała perspektywy innej pracy - wyjaśnia Łukasz Rybac-ki, prezes Logocentrum. - Zresztą ludzie wykazali się zrozumieniem. Gdybyśmy nie zredukowali zatrudnienia teraz, za trzy miesiące z firmy nic by nie zostało. Mamy wolne powierzchnie magazynowe, mamy moce przerobowe, brakuje nam zleceń.
Sytuacja Logocentrum jest wprost związana z kondycją spółki-matki, na której rzecz świadczyło około 70 proc. usług. Tych zleceń nie ma. Nie ma też kolejnych 15 proc. zleceń napływających wcześniej od branży stoczniowej. Prezes Rybacki wierzy, że w zredukowanym składzie firma zdoła znaleźć zbyt na swoje usługi, zwłaszcza że jest planowane połączenie Logo-centrum z Transcelem - spółką córką Cegielskiego zajmującą się transportem. Ta fuzja nie będzie się wiązała ze zwolnieniami.
Wciąż jednak niepewne są losy załóg innych spółek zależnych od Cegielskiego. Fabryka Pojazdów Szynowych i Fabryka Silników Agregatowych i Trakcyjnych mają pracę na pierwszy kwartał 2010 roku. W czarnych barwach rysuje się przyszłość Remocentrum - obsługującej serwis gwarancyjny produktów H. Cegielskiego. Na razie decyzje w jej kwestii nie zapadły.
Teraz największe zmartwienia związkowców z Inicjatywy Pracowniczej, którzy spotkali się wczoraj z radnym Antonim Szczucińskim z Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia Rady Miasta, to pomoc dla już zwolnionych pracowników w poszukiwaniu nowego zajęcia, a także pomoc socjalna oraz kwestia odpraw. 150 osób spośród zwalnianych z Cegielskiego, którym wypowiedzenia kończą się 30 listopada, powinno dostać odprawy 10 grudnia. Zarząd spółki przyznaje, że będzie z tym kłopot.
W poniedziałek Cegielski wystawi na sprzedaż nieruchomości na Wildzie, a także PESĘ. Nawet jeśli znajdą się chętni, do transakcji nie dojdzie z dnia na dzień.
Do tego zwolnieni z Cegielskiego nie figurują jeszcze w statystykach Urzędów Pracy. Radni zaplanowali więc w budżecie na przyszły rok mniejsze wydatki na pomoc społeczną. Szczuciński zapewnił, że wniesie poprawkę do budżetu, a także porozumie się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie w sprawie możliwości objęcia byłych pracowników Cegielskiego programem wsparcia.
W końcu zeszłego roku grupa HCP zatrudniała blisko 2800 osób. Gdy z pracy odejdą wszyscy, którzy już otrzymali wypowiedzenia, zostanie 2112 osób.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?