Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kępno: Matka i jej konkubent zmuszali dzieci do seksu

Marcin Wiśniewski
Dramat trójki małych dzieci rozgrywał się w jednej z po-pegeerowskich wsi w powiecie kępińskim. To tutaj mieszkała 35 - letnia "mamusia’" i jej dzieci. Najmłodsze miało ledwie 4 lata, a najstarsze dziewięć. Kobieta dość wcześnie rozstała się z mężem. Nowe - jej zdaniem - lepsze życie znalazła w sąsiedniej miejscowości. Wyprowadziła się tam do swojego kolejnego partnera. Dzieci zabrała ze sobą.

Kobieta od początku miała w tej miejscowości fatalną opinię. Piła i nie najlepiej się prowadziła. - To była zwykła bladź, proszę pana - mówi nam jeden z mieszkańców. - Nie wiem, co należałoby z taką zrobić. Słów brak. Powrotu tutaj nie mają - ani ona , ani jej gach. Ludzie pewnie by ich zlinczowali.

Dzieciaki były bardzo zaniedbane - przeważnie brudne i głodne. Kobieta większość czasu spędzała w barze, przy kielichu, gdzie też zabierała maluchy. Z czasem jednak do rodziny dotarli pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Trafił tam także dzielnicowy. Zaalarmowano Sąd Rodzinny, który szybko zdecydował o ograniczeniu kobiecie praw rodzicielskich. Dzieci umieszczono w Pogotowiu Opiekuńczym. Już tam zachowywały się dziwnie. Nie wstydziły się, a wręcz obnażały się, sikały po ścianach, myślały, że tak należy, że to normalne zachowanie, bo tego przecież nauczyła ich matka i jej konkubent.

Koszmar, przez który przeszły przed dwoma laty, wyszedł na jaw dopiero teraz w rodzinie zastępczej, do której trafiło jedno z wykorzystywanych dzieci. Dziecko zadawało dziwne pytania, dziwnie się zachowywało. Zastępcza matka zareagowała błyskawicznie. Pomocy szukała u psychologa i seksuologa. O swoich podejrzeniach poinformowała też Sąd Rodzinny. Ten zwrócił się do prokuratury, która przeprowadziła szczegółowe dochodzenie.

Szybko okazało się, że dzieci przeszły prawdziwą gehennę. Nawet doświadczonym śledczym cierpnie skóra na plecach po tym, co udało im się ustalić. Okazało się, że i matka, i jej konkubent uprawiali seks oralny z dziećmi, stosowali wyuzdanie pieszczoty narządów płciowych, zadawali ból, skazywali całą trójkę na okropne cierpienia fizyczne i psychiczne. Maluchy były poddane też rodzajowi tresury. Wszystko robiły na rozkaz, jak zwierzątka w cyrku. Matka bardzo się postarała, by dewiację , traktowały jak coś normalnego.

Janusz Walczak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kaliszu odmówił odpowiedzi na większość postawionych przez nas pytań. To dla dobra prowadzonego dochodzenia.

- Mogę tylko potwierdzić, że kępińska prokuratura nadzoruje śledztwo dotyczące czynów lubieżnych wobec trojga dzieci w wieku od 4 do 9 lat - powiedział. - Podejrzani usłyszeli już zarzuty. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna zostali tymczasowo aresztowani.

33-letniej matce i jej o cztery lata młodszemu konkubentowi grozi teraz kara nawet dwunastu lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski