Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Combino stoi dwa lata bo nie ma szyby

Katarzyna Fertsch
Jan Firlik (z lewej) i Piotr Stachowiak uważają, że czas, gdy Combino stoi, nie jest do końca stracony
Jan Firlik (z lewej) i Piotr Stachowiak uważają, że czas, gdy Combino stoi, nie jest do końca stracony Sławomir Seidler
Combino nazywane są pechowymi tramwajami. Na ulicach sprawdzają się doskonale, są najbardziej niezawodnymi ze wszystkich pojazdów jeżdżących po Poznaniu, lubią je też pasażerowie. Niezwykle często są jednak... najeżdżane przez inne tramwaje.

Tak było między innymi w lutym zeszłego roku. Combino numer 513 zjeżdżał z trasy PST. W stronę osiedla Jana III Sobieskiego jechała "stopiątka". Motorniczy nie przestawił zwrotnicy. Tramwaj, zamiast skręcić na "pestkę", pojechał prosto i uderzył w Combino.

- Gdy tramwaje były na gwarancji, wszystkie naprawy zlecaliśmy Siemensowi - opowiada Jan Firlik, dyrektor przewozów tramwajowych MPK. - W tym przypadku postanowiliśmy wypróbować inną firmę i zlecić naprawę firmie Modertrans.

Trzeba jednak było nauczyć tego pracowników spółki-córki MPK, firmy Modertrans. A niemiecki Siemens nie za bardzo chciał pomagać, zwłaszcza że miał w tym czasie wolne moce przerobowe i sam chętnie podjąłby się naprawy. Tramwaj stał więc w zajezdni przez ponad półtora roku, zanim trafił do warsztatu firmy Modertrans.

W tym czasie wymontowywano z niego części, by inne tramwaje mogły po awarii szybciej wrócić na linie (później te części dokładano). - Dzisiaj naprawa jest już mocno zaawansowana i może jeszcze w tym roku, a najpóźniej na początku przyszłego tramwaj wróci na ulice - mówi Firlik.

Mocno zaawansowane, czyli brakuje już tylko jednej części, którą musi przysłać Siemens. MPK na szybę, bo o niej mowa, czeka już 2 miesiące i pewnie jeszcze to potrwa. Zazwyczaj na dostawę szyby trzeba czekać około 5 miesięcy. - Siemens to wielka korporacja i tyle trwają u nich wszystkie procedury. I to nie tylko przy dostawach dla Poznania, ale także innych europejskich miast - zapewnia dyrektor. - Nie da się tego przyspieszyć.

Innego producenta, który dostarczałby części, udało się znaleźć, jednak tylko dla szyb bocznych. Czy przewoźnik nie mógł pomyśleć o zapasowych częściach, kiedy w 2001 roku ogłaszał przetarg na tramwaje?

- Mamy w magazynie części, które systematycznie trzeba wymieniać. Również te, które mogą się zepsuć. Kilka lat temu nie podejrzewaliśmy jednak, że tramwaje Combino będą tak często ulegały wypadkom. A szkoda było zamrażać tak dużo pieniędzy i kupić części, które mogłyby się w ogóle nie przydać - wyjaśnia Piotr Stachowiak, kierownik zajezdni przy Głogowskiej.

A okazało się, że byłyby bardzo przydatne. W Combino co chwilę wjeżdżają inne pojazdy. Już dwukrotnie trzeba było wysyłać pojazdy do Niemiec. Uszkodzenia po stłuczkach były tak duże, że nie można ich było usunąć w Poznaniu. Dzisiaj w zajezdni stoi tramwaj "stuknięty" przez samochód osobowy. Obok niego, kolejny Combino - z rozbitym tyłem. W zeszłym tygodniu najechał na niego inny tramwaj. Stało się to na pętli na osiedlu Sobieskiego, dlatego żadnemu z pasażerów nic się nie stało.

- Naprawa na pewno nie będzie trwała tyle, co nieszczęsnego Combino numer 513 - zapewnia Firlik. - Prace będą prowadzone na miejscu.

Pasażerowie stracili niskopodłogowego Combino numer 513 na prawie dwa lata. Dla MPK ten czas nie jest jednak do końca stracony. - Nasi ludzie mogą się dzięki temu uczyć napraw tramwaju - mówi Stachowiak. - Dzięki temu sami będziemy mogli wykonywać coraz więcej prac.

Doświadczenie z Combino miało też wpływ na przetarg na zakup 40 tramwajów, który niedawno zakończył się podpisaniem umowy z firmą Solaris Bus&Coach. Jedną z pozycji kontraktu (wartą prawie 7 mln zł) jest dostawa części zamiennych do tramwajów. Zapisano też w specyfikacji wymogi co do samej konstrukcji tramwaju.

- To już zupełnie inna technologia. Sama konstrukcja pojazdów nie pozwoli na takie uszkodzenia - mówi Firlik. - Przód i tył będzie teraz wzmocniony klatką zabezpieczającą. Znajdą się na nich także zderzaki, które będą amortyzowały zderzenia. Dopiero trzecim elementem jest strefa zgniotu, która w Combino występuje od razu.

Poważnych wypadków niemieckich tramwajów było w Poznaniu już kilka. Tatry - tylko jeden, gdy najechała na Combino.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski