A z każdym rokiem lista darów rośnie. Od tygodnia w każdym pociągu musi być specjalny przedział dla posła lub senatora. Żeby tylko ktoś teraz nie myślał, że spotka parlamentarzystę w brudnym i zatłoczonym "żółtku" z Kościana do Poznania. Ba, nawet w klimatyzowanym szynobusie do Wągrowca ich nie zobaczymy. Przecież szanowni parlamentarzyści od czasu objęcia mandatu nie mają pojęcia co to poranne podróże do Poznania albo popołudniowe powroty do jednego z wielkopolskich miasteczek. Oni tylko samoloty i pociągi InterCity znają.
I rzecz dotyczy nie tylko posłów i senatorów, choć w tym przypadku liczba prezentów od Świętego Mikołaja jest największa. Szokująca jest liczba przywilejów, z których korzystają poszczególne branże. Wykasowanie wszystkich z automatu przyniosłoby budżetowi państwa sporo pieniędzy. Ale przecież na taki krok nikt się w Sejmie nie zdecyduje, bo wtedy o tak upragnionym mandacie z przywilejami musiałby zapomnieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?