Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czatując na "Mistrza"

Jacek Sobczyński
"Mistrz i Małgorzata" to najgłośniejsza jesienna premiera w poznańskich teatrach, zyskująca do tego dobre recenzje. Niestety, nie wszyscy mogą skonfrontować je z rzeczywistością, bo... nie sposób kupić biletów.

Nasza czytelniczka od chwili premiery usiłuje zdobyć bilety na "Mistrza i Małgorzatę".
- Za pierwszym razem odesłano mnie z kwitkiem i sugestią, żebym przyszła do kasy teatru na początku listopada. Gdy to uczyniłam, dowiedziałam się, że bilety trafiły do kasy, ale... dwa tygodnie temu. Czuję się oszukana - mówi Samanta Pleskaczyńska.

- Spektakl "Mistrz i Małgorzata" cieszył się tak dużym zainteresowaniem, że bilety na pierwsze spektakle zostały wprowadzone do obiegu na wiele tygodni przedtem. To mogło nieść za sobą niewielkie utrudnienia, jednak dziś spektakl funkcjonuje na równych prawach z innymi. Tych, którzy chcą nabyć bilety na styczniowe przedstawienia, zachęcamy do codziennego odwiedzania naszej strony internetowej od początku grudnia. Kiedy tylko bilety zostaną wprowadzone do sprzedaży, wówczas poinformujemy o tym w internecie - odpowiada Maria Maczuga, kierownik Biura Obsługi Widza Teatru Polskiego.

Jednak nawet jeśli na "nasz" spektakl bilety zostaną wyprzedane, nie wszystko stracone. Warto wtedy udać się do teatru na godzinę przed rozpoczęciem przedstawienia i czatować na bilety "dostawkowe" i anulowane rezerwacje.

- Zwykle jest to około 15-20 biletów w standardowych cenach, przy całkowicie wyprzedanych salach. Nie zawsze można jednak liczyć na dostawkę - na przykład podczas spektaklu "Gąska" aktorzy chodzą pomiędzy widzami, więc tam dodatkowe miejsca byłyby utrudnieniem - dodaje Maria Maczuga.

Podobne zasady obowiązują także w Teatrze Nowym, tyle że tam "dostawkowicze" zapłacą za swoje miejsca mniej.

- Cena biletu na dostawkę wynosi u nas 15 złotych, jest ich zazwyczaj około 10. Bilety na "zwykłe" miejsca sprzedajemy zawsze od pierwszego pracującego dnia każdego miesiąca. Czyli jeśli ktoś pragnie wybrać się na oblegany, styczniowy spektakl, zapraszamy do rezerwacji we wtorek, 1 grudnia - informuje Bartosz Borowicz, szef Biura Obsługi Widzów w Teatrze Nowym.

Na dodatkowe miejsca nie można liczyć w kinach, jednak także i tam można spróbować szczęścia przed seansem. W poznańskich Multikinach rezerwacje anulowane są na pół godziny przed pokazem. Ta zasada obowiązuje jednak tylko w przypadku codziennych seansów.

- Nie prowadzimy rezerwacji na imprezy specjalne: maratony, Noc Kina, Noc Reklamożerców. Tam obowiązuje reguła: kto pierwszy, ten lepszy. O najlepsze miejsca na sali warto pytać mniej więcej na 4-5 dni przed imprezą - mówi Magdalena Zembrzuska, dyrektor Multikina 51.

A co z koncertami? Tu niestety nieprzyjemna informacja dla fanów zespołu Hey, którzy zagapili się z kupnem biletu na ich dzisiejszy występ w Eskulapie.

- Niestety, na koncert Heya nie będzie można kupić biletów przed wejściem. Ze względów bezpieczeństwa klub nie może pomieścić większej ilości widzów niż przewiduje do regulamin. Z kolei przy koncertach z miejscami siedzącymi w Auli UAM często sprzedajemy wejściówki na miejsca stojące w wieczór występu - wyjaśnia Tomasz Waśko z agencji koncertowej Go Ahead.
Co ciekawe, w sukurs rozżalonym widzom bez biletów może przyjść... grypa.

- Mam wrażenie, że z obawy przed nią widzowie zaczęli wstrzymywać się od uczestnictwa w imprezach o dużej frekwencji - mówi Grzegorz Konieczny z agencji artystyczno-reklamowej Bako. Odwołała ona właśnie dwa z czterech zaplanowanych w Poznaniu spektakli kabaretu Ani Mru Mru oraz reklamowany także na naszych łamach wspólny koncert Dody i Feela w Arenie.
Czy ratunkiem dla spóźnialskich mogłaby okazać się działalność "legalnych koników"? Na Zachodzie istnieją instytucje sprzedające bilety na najbardziej oblegane wydarzenia kulturalne - oczywiście za wyższą cenę. Póki co, ten typ "koników" nie dotarł jeszcze do naszego kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czatując na "Mistrza" - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski