Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechici nie zawiedli w meczu z Kanadą

Krzysztof Maciejewski
Sławomir Peszko zaliczył dwa występy w reprezentacji Franciszka Smudy
Sławomir Peszko zaliczył dwa występy w reprezentacji Franciszka Smudy Bartek Syta/Polskapresse
We wczorajszym spotkaniu z Kanadą na stadionie bydgoskiego Zawiszy wystąpiło trzech zawodników poznańskiego Lecha. I nie zawiedli

Na lewej obronie zagrał Seweryn Gancarczyk, który początkowo nie czuł się zbyt pewnie. Po jego niedokładnym podaniu w pierwszym kwadransie Kanadyjczycy zainicjowali niebezpieczną akcję. Dwukrotnie spóźnił się z interwencją, ale rywale tego nie wykorzystali. W miarę upływu czasu grał coraz pewniej. Włączał się do akcji ofensywnych, ale wyraźnie miał kłopoty z dokładnym dograniem piłki do partnerów. Kilka jednak razy dobrze interweniował w defensywie. W końcówce oddał groźny strzał na bramkę Kanadyjczyków.

Na prawej stronie pomocy operował Sławomir Peszko. Był bardzo aktywny. Pożyteczny zarówno w działaniach defensywnych, jak i ofensywnych. Dobrze współpracował z klubowym kolegą Robertem Lewandowskim. Po akcjach dwójki lechitów dwukrotnie bardzo groźnie było pod bramką rywali. Zabrakło mu trochę szczęścia, bo kilka razy niebezpiecznie strzelał na bramkę. Niestety niecelnie.

Jedynym wysuniętym napastnikiem był Robert Lewandowski. Grając na "szpicy" nie miał łatwego zadania. Musiał walczyć z obrońcami gości i najczęściej dogrywać piłki partnerom. Faktycznie absorbował defensywę przeciwnika. Dwa razy bardzo dobrze rozegrał piłkę ze Sławomirem Peszko oraz Ludovikiem Obraniakiem i wte-dy nasza reprezentacja była bliska zdobycia gola. "Lewy" próbował też, ale jego uderzenie zablokowali obrońcy. W pierwszej połowie napastnik Lecha skierował nawet piłkę do siatki, niestety z pozycji spalonej i gol nie został uznany. W końcówce w dogodnej sytuacji niepotrzebnie próbował wymusić rzut karny i szansa na zdobycie bramki przepadła.

Naszym zdaniem cała trójka nadal otrzymywać będzie szanse występów w reprezentacji. Przed sobotnim meczem z Ruchem można cieszyć się nie tylko z dyspozycji lechitówi, ale też z faktu, że w Bydgoszczy nikt nie odniósł kontuzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski