Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces Stokłosy: Gdy podatnik ma mandat senatora...

BAS
Kolejny dzień procesu byłego pilskiego senatora minął spokojnie. Sąd poinformował, że wtorkowy wniosek Henryka Stokłosy o wyłączenie prokuratora Roberta Kiełka (za udzielenie wywiadu redakcji "Polska. Głos Wielkopolski") rozpatrzy Prokuratura Apelacyjna w Warszawie.

Potem przesłuchiwał kolejnych świadków, głównie prawników i urzędników skarbowych. Osoby wezwane na dzisiejszą rozprawę miały kontakt z problemami podatkowymi Henryka Stokłosy, bo jako radcy prawni wielkopolskich skarbówek oraz Ministerstwa Finansów przygotowywali opinie prawne w jego sprawach. Radca z Izby Skarbowej w Poznaniu zeznała, że nie wywierano na nią żadnych nacisków. Z kolei urzędniczka Ministerstwa Finansów, która przygotowała projekt niekorzystnej dla senatora decyzji, dotyczącej odwołania Henryka Stokłosy od wcześniejszej Izby Skarbowej w Pile, otrzymała polecenie, by go zmienić. Żądał tego dyrektor departamentu MF, Sławomir M. (który odpowiada za przyjmowanie łapówek od Stokłosy przed warszawskim sądem).

Radca prawny z Ministerstwa Finansów zeznał natomiast, że opiniował odpowiedzi dla senatora, nie wiedząc, że dotyczą one jego indywidualnych spraw.

- Byłam przekonana, że jako senator załatwia sprawy obywateli - działa jako urząd, a nie indywidualny podatnik - powiedziała prawniczka, dodając, że opinie dotyczące problemów podatkowych "podkładał" drugi oskarżony dyrektor MF, Andrzej Ż. W czwartek kolejny dzień procesu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski