- Otrzymane we wtorek wyniki potwierdziły, że przebywająca u nas pacjentka jest zarażona wirusem A/H1N1 - powiedział wczoraj na konferencji prasowej Tomasz Stroiński, dyrektor WSZ w Lesznie.
- Stan pacjentki jest nadal bardzo ciężki. Ma rozlane zmiany zapalne tkanki płucnej i przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej - wyjaśnia Tadeusz Lewicki, ordynator OIOM w Lesznie. - Oddycha za pomocą respiratora.
Lekarze przyznają, że należy brać pod uwagę nawet najgorsze.
Sanepid z Nowej Soli przeprowadził już inspekcję w szpitalu we Wschowie, gdzie przebywa dziecko chorej. Noworodek jest zdrowy, jednak pozostaje pod stałą obserwacją. To samo dotyczy personelu medycznego.
- Do tej pory nikt z tej grupy nie zachorował - zaznacza Małgorzata Szablowska, powiatowy inspektor sanitarny w Nowej Soli. - Monitorujemy rodzinę kobiety. O sytuacji jest powiadomiony ich lekarz rodzinny.
Podwyższone procedury sanitarne w Lesznie zostały wprowadzone zanim jeszcze pojawiła się chora kobieta.
- Z powodu obecności pacjentki z wirusem A/H1N1 nie ma powodu, aby zamykać szpital - tłumaczy Stroiński. - Chora przebywa w wydzielonej sali, a personel opiekujący się nią także jest monitorowany.
- W Lesznie i powiecie leszczyńskim nie ma mowy o epidemii - zastrzega Ryszard Siwicki, powiatowy inspektor sanitarny w Lesznie. - Przypadek 22-letniej mieszkanki województwa lubuskiego jest odosobniony.
Dyrektor szpitala w Lesznie wyda dziś nowy komunikat dotyczący stanu zdrowia kobiety.
Tymczasem w szpitalu w Kępnie, w którym od kilku dni w ciężkim stanie przebywa 31-letni lekarz z tej placówki, stwierdzono kolejny przypadek grypy A/H1N1. Pacjentka oddziału ginekologicznego została już - zgodnie z procedurami - przewieziona na oddział zakaźny szpitala w Kaliszu. Kobieta nie miała nigdy styczności z lekarzem, u którego grypę stwierdzono wcześniej. - To zupełnie odrębny przypadek - tłumaczy dyrektor kępińskiego szpitala Andrzej Jackowski. - Dwoje chorych pacjentów nigdy się nie spotkało.
Kobieta ma typowe objawy grypy, czuje się jednak dobrze, a jej życiu i życiu dziecka nic nie zagraża. Nadzorem epidemiologicznym objęto osoby, które miały z nią kontakt, a sprawę na bieżąco monitoruje sanepid.
Stan zdrowia chorego lekarza z Wrocławia, który w placówce z Kępna pracował dorywczo, nadal jest bardzo ciężki choć stabilny. 31-latek oddycha za pomocą respiratora. Wirusa stwierdzono także u jego żony i dziecka. Są pod stałym dozorem sanitarnym.
W Koninie, na szpitalnym oddziale zakaźnym, obecność wirusa A/H1N1 stwierdzono natomiast u 27-letniego kleryka z Lądu, który zgłosił się do lecznicy z typowymi objawami grypy.
- Pacjent czuje się dobrze. Podano leki antywirusowe - mówi Alicja Roszak, pielęgniarka epidemiologiczna Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie. Przedwczoraj wirusa A/H1N1 wykryto u 21-letniego mieszkańca powiatu turkowskiego. Na wyniki badań na oddziale zakaźnym czeka jeszcze 11-letnia dziewczynka z okolic Turku. Najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj okaże się, czy jest chora na świńską grypę.
Na wyniki badań czekają również lekarze ze szpitali poznańskich.
- Na oddziałach zakaźnych szpitali na Zawadach i wojskowego przy ul. Grunwaldzkiej hospitalizowane są trzy osoby podejrzewane o obecność wirusa grypy świńskiej - poinformowała Cyryla Staszewska, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. - Na Zawadach leży 40-latek, zaś przy Grunwaldzkiej 46-letni mężczyzna oraz 54-letnia kobieta. Wyniki badań powinny być znane dzisiaj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?