Młody mieszkaniec Puszczykowa na podium mistrzostw Europy

Swoją przygodę z psimi zaprzęgami zaczął 10 lat temu. Startował w biegach na śniegu i w wyścigach rowerowych.

Trasa w Sopron prowadziła leśnymi szlakami i łąkami. Były krótkie podjazdy i karkołomne zjazdy. Zawodnicy dwukrotnie przemierzyli dystans 5,3 km.

Po pierwszym biegu, kiedy osiągnął czas 9 min 34 sek było jasne, że będzie liczył się w walce o medale. Jego największymi rywalami okazali się Polacy. Na podium stanęło ich trzech. Czwartym miejscem musiał zadowolić się były mistrz świata Słoweniec.

Partnerem Kajetana jest Spidi. To ESD - Europejski Pies do Wyścigów. Krzyżówka wyhodowana przez ludzi w ostatniej dekadzie. - Wybrałem ją sobie z miotu. I od szczeniaka wychowywałem. Najpierw zabierałem Spidi na treningi z doświadczonymi psami. Kiedy pierwszy raz założyłem jej uprząż i podpiąłem do roweru, pomknęła jak strzała. Wiedziałem, że będzie znakomitym zawodnikiem - mówi Kajetan. W czasie mistrzostw kolarz i jego pies uzyskali średnią prędkość 32 km/h. Psy tej rasy potrafią biec z prędkością 50 km/h - dodaje zawodnik. Młody mieszkaniec Puszczykowa uczestniczył też w Mistrzostwach Świata w Kanadzie.

- O tym, że mogę startować w Kanadzie dowiedziałem się miesiąc przed zawodami. Gdyby nie pomoc przedsiębiorców, Urzędu Miasta Puszczykowa i Starostwa Powiatowego w Poznaniu nie zgromadziłbym na czas pieniędzy na bilet lotniczy. Wystartowałem tam z zaprzęgiem, którego dobrze nie znałem. Szło nieźle do momentu, gdy lider psiej sfory zatrzymał się i nie chciał dalej biec. Straciliśmy wiele minut. Ale pomyślałem, że nie po to przeleciałem ocean, żeby teraz poddać się alaskanowi - opowiada Kajetan. Dobiegli do mety. Trzeciego dnia zawodów uplasowali się na 9 miejscu na 36 startujących i ostatecznie zajęli 18 miejsce.