Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Wielki w Poznaniu: Dyrektor zwolnił swoją zastępczynię

Redakcja
Ofir Levy, tancerz Polskiego Teatru Tańca
Ofir Levy, tancerz Polskiego Teatru Tańca Waldemar Wylegalski
Michał Znaniecki, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu zwolnił Annę Świderską, swoją zastępczynię do spraw artystycznych. - Podjąłem decyzję o wszczęciu zwolnienia dyscyplinarnego Anny Świderskiej, mojej zastępczyni do spraw artystycznych - powiedział w poniedziałek Znaniecki.

- Jesteśmy przed premierą "Brundibara", opery dla dzieci, którą realizujemy przy współpracy Gminy Żydowskiej w Poznaniu. Nie może mnie więc reprezentować osoba, która jest podejrzana o zachowanie antysemickie. Jest to cały czas potwierdzane i wyjaśniane. Nie biorę udziału w dyskusjach medialnych, bo znam dwie wersje wydarzeń. To jedyna sensowna i możliwa decyzja teatru. Cały kontekst obchodów związanych z 11 listopada, premiera "Alexanderplatz" czy nasza najbliższa premiera "Brundibar", mówiąca o rasizmie i manipulacji lat 30. w Niemczech, wszystko jest na temat walki z nietolerancją. Zawsze zależało mi na tolerancji i prowadzeniu teatru bezkonfliktowo. A zwłaszcza, kiedy jestem gospodarzem - tłumaczy Michał Znaniecki.

Anna Świderska nie chce się komentować zaistniałej sytuacji. - Oddałam sprawę w ręce prawnika - powiedziała dzisiaj przez telefon.

W Dniach Tolerancji Poznań dał przykład nietolerancji. I bynajmniej nie na paradzie równości, ale w teatrze, podczas prób do premiery "Alexanderplatz", spektaklu Polskiego Teatru Tańca, o wolności i tolerancji. W sobotę pisaliśmy o tym, że podczas próby generalnej doszło do awantury, podczas której Anna Świderska, zastępca dyrektora do spraw artystycznych Teatru Wielkiego w Poznaniu nazwała tancerza Polskiego Teatru Tańca Ofira Levy'ego "pieprzonym Żydem". Pani Anna Świderska przeprosiła w piątek artystę, a na naszym forum i w internecie rozgorzała dyskusja na temat tolerancji.

W sobotnim artykule nie opisaliśmy tego, co wydarzyło się dzień przed feralną próbą 9 listopada, ponieważ znaliśmy tylko relacje Ofira Levy'ego. Tancerz w rozmowie ze mną, która odbyła się w Muzeum Narodowym w piątek, opowiedział, że podczas poniedziałkowej próby w Teatrze Wielkim zobaczył w kulisach człowieka, który swoim wyglądem przypominał mu Adolfa Hitlera. Poprosił Annę Gruszkę, kierownika baletu Polskiego Teatru Tańca, aby ta poprosiła, by ten człowiek nie stał w tym miejscu, bo mu się źle kojarzy i czuje się nieswojo. Po rozmowie Anny Gruszki z Dariuszem Michalskim, kierownikiem sceny Teatru Wielkiego, "sobowtór" usunął się.

Michalski napisał list do dyrektor Świderskiej o całym zajściu. Natomiast pracownik przypominający Adolfa poczuł się dyskryminowany i rozważa - jak się dowiedzieliśmy w Teatrze Wielkim - możliwość zgłoszenia sprawy do prokuratury.

Na próbę generalną Polski Teatr Tańca zaprosił uczniów Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej, studentów i przyjaciół. - Prosiłam wcześniej nasz impresariat, aby załatwił z Teatrem Wielkim, aby wszyscy mogli wejść - opowiadała Paulina Wycichowska, autorka "Alexanderplatz".

We wtorek wieczorem Andrzej Frąckowiak, kierownik Biura Obsługi Widzów Teatru Wielkiego, widząc tłum publiczności wchodzący do teatru, wezwał dyrektor Świderską. - Nikt ze mną ani z panem Frąckowiakiem nie uzgadniał wejścia publiczności na próbę - mówi Anna Świderska. - Zostały naruszone przepisy bezpieczeństwa. Przyjechałam do teatru i doszło do tej nieszczęsnej awantury. Gdybyśmy wcześniej o tym wiedzieli, zorganizowalibyśmy obsługę.

Wybrane głosy internautów ze strony www.gloswielkopolski.pl
- Coraz mniej mnie dziwi, ale jednak incydent w Teatrze Wielkim, w tzw. świątyni sztuki - zaszokował. Gdyby to powiedział polityk, wszechpolak, jakiś młodzieniec, co powtarza coś, czego do końca nie rozumie - to może moje zaskoczenie nie byłoby tak wielkie... ale to powiedziała DYREKTOR ARTYSTYCZNA - to jest alarm dla nas, dla nowego szefa opery, dla marszałka województwa, że za nasze pieniądze zatrudnia się DZIWNE OSOBY, których słownictwo i obelgi rzucone na młodego Izraelczyka są hańbą dla całego zrównoważonego Poznania. Bardzo mi wstyd! Elo

- Arogancja p. dyrektor jest metodą działania całej nowej dyrekcji, która wzbudza już na początku swojej działalności wiele kontrowersji. Meloman

- A ja popieram tą panią. Teraz już nie można się nawet krzywo spojrzeć na Żyda, Araba, Murzyna, pedała i inną hołotę, bo zaraz krzyk - homofon, ksenofob, rasista. kapsel

- Nie przesadzajmy z tym skandalem. Nieprzyjemna emocjonalna wymiana zdań a my już mamy sprawę polityczną, antysemityzm i nie wiem co jeszcze. E

Stefan Drajewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Teatr Wielki w Poznaniu: Dyrektor zwolnił swoją zastępczynię - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski