Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga: Warta zakończyła rok zwycięstwem

Jacek Pałuba
Po zdobyciu tylko jednego punktu w dwóch poprzednich spotkaniach ze Stalą Stalowa Wola (0:0) i ŁKS Łódź (1:2), na piłkarzy Warty spadła fala krytyki. Zawodnicy trenera Bogusława Baniaka wzięli ją sobie chyba mocno do serca, bo w pojedynku z Motorem Lublin zostawili wiele zdrowia na bardzo grząskim boisku i naprawdę zasłużyli na zwycięstwo 2:0. To był ostatni mecz zielonych w tym roku. Ta wygrana w pewien sposób podsumowała niezłą rundę w wykonaniu poznaniaków.

Tradycyjnie już, późną jesienią boisko przy Drodze Dębińskiej przypomina raczej grzęzawisko, niż normalną murawę. Mimo tych trudnych warunków zawodnicy obu drużyn naprawdę stworzyli ciekawe widowisko z dużą ilością akcji i wieloma sytuacjami podbramkowymi.

W pierwszej części spotkania zieloni starali się za wszelką cenę zdobyć prowadzenie, które wprowadziłoby więcej spokoju w grze. Mimo wielu udanych akcji po obu skrzydłach, brakowało skutecznego wykończenia pod bramką młodego Mateusza Oszusta. Lublinianie mimo głębokiej defensywy także potrafili wyprowadzić kontrataki, a osamotniony Wojciech Białek mocno niepokoił defensywę Warty. Do przerwy nie padła więc ani jedna bramką.

Krótko po rozpoczęciu drugiej odsłony, rzut wolny z lewej strony pola karnego wykonywał dla Warty Piotr Reiss. "Rejsik'' uderzył piłkę mocno w kierunku bramki. Blisko bramkarza Motoru znalazł się Alain Ngamayama i mocno przestraszył Oszusta, który dobił piłkę do własnej siatki. Z czystym sumieniem gola można zapisać na konto Reissa.

Po stracie bramki goście znowu dwa razy bardzo mocno zagrozili Radlińskiemu, a dwukrotnie strzelał Białek - najpierw w poprzeczkę, a potem w słupek. W ostatnim kwadransie na boisku w Warcie pojawił się Damian Pawlak i to po jego jednej z akcji prawą stroną boiska, wynik spotkania ustalił Piotr Reiss. Była to już jego jedenasta bramka tej jesieni w I lidze.

Zieloni wygrali więc 2:0 i z 29 punktami zajmują lokatę w środku stawki. Gdyby nie utrata kilku punktów we wcześniejszych meczach, Warta mogła nawet zajmować drugą lokatę. Ale to temat na inna okazję, kiedy podsumujemy jesień w wykonaniu zielonych.

- Cieszę się, że zespół tak mocno walczył o to zwycięstwo. Po fali krytyki po poprzednich spotkaniach, dzisiaj chłopcy naprawdę zagrali dobre zawody. Piotrek Reiss to wielki strateg i gwiazda na boisku - powiedział po meczu z Motorem trener Bogusław Baniak.

Warta Poznań - Motor Lublin 2:0 (0:0)
Bramki:
1:0 Reiss (54.), 2:0 Reiss (82.).
Warta: Radliński - Ngamayama, Jankowski, Bartkowiak, Otuszewski, Bekas, Loliga, Wojciechowski (73. Pawlak), Iwanicki (90. Bała), Reiss, Magdziarz Ż (90. Mazurek)
Motor: Oszust - Wojdyga (63. Hempel Ż) , Białek, Kursa (88. Wilawer), Kalinowski, Syroka, Niemczyk, Krystowiak. Król, Żmuda, Popławski (87. Kępa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski