Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie skreślać Cueto!

Maciej Lehmann
Anderson Cueto nie boi się gry 1 na 1.  W naszej lidze nie ma wielu takich skrzydłowych
Anderson Cueto nie boi się gry 1 na 1. W naszej lidze nie ma wielu takich skrzydłowych Grzegorz Dembiński
Rengifo, Handzić, Golik i Cueto będą musieli zimą opuścić Lecha. "Wietrzenie szatni" w poznańskim klubie zapowiedział w ubiegłym tygodniu dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk.

Hadzicowi i Cueto Kolejorz zaproponował testy w Hansie Rostock. Pojechał na nie tylko Bośniak. Natomiast Peru-wiańczyka, który stwierdził, że nie jest zainteresowany występami w 2. Bundeslidze trener Jacek Zieliński zabrał do Bytomia i okazało się, że przez osiem minut pobytu na boisku, zrobił lepsze wrażenie niż kilku jego kolegów z podstawowego składu. Czy nie za wcześnie Lech skreślił 20-latka?

Cueto pokazał w Bytomiu, że zasługuje na to, by dawać mu więcej szans. Miał dwa dobre dryblingi, potrafił groźnie strzelić, wniósł sporo ożywienia do grającego w jednostajnym tempie Lecha.

- Problem Cueto polega na tym, że wcześnie nie widać było u niego takiego zaangażowania. Dlatego uznaliśmy, że trzymanie go w zespole nie ma sensu - mówi Pogorzelczyk. Cueto dopiero niedawno wrócił z "zesłania" w Młodej Ekstraklasie. - Wygląda nieźle na treningach. Dał też dobrą zmianę w Gdyni. Mogę tylko potwierdzić, że od dłuższego czasu daje wyraźne sygnały, że chce wejść do pierwszego składu i to dostrzegam - powiedział Zieliński, miesiąc temu po spotkaniu z Arką, w którym Peruwiańczyk zagrał 13 minut. Od tego czasu zaliczył tylko 60-sekundowy występ przeciwko Wiśle oraz osiem minut w Bytomiu.

Kiedy przed meczem z Lechią w Gdańsku sugerowaliśmy trenerowi, że być może warto Cueto wypróbować w roli skrzydłowego wspierającego Roberta Lewandowskiego, Jacek Zieliński uznał, że to niepoważna propozycja. Ciekawe, czy po meczu w Bytomiu będzie mógł z czystym sumieniem powiedzieć, że zrobił wszystko, by Lech wywalczył trzy punkty. Jurij Szatałow aż trzykrotnie w czasie sobotniego meczu przemeblował ustawienie swojego zespołu i w efekcie jego Polonia, która długo nie mogła znaleźć recepty na sforsowanie poznańskiej obrony, najpierw doprowadziła do wyrównania, a w końcówce omal nie strzeliła zwycięskiego gola. Zmiany, a praktycznie ich brak (obok Cueto, pojawił się na boisku w 89. min tylko Zapatoka), dokonane przez Zielińskiego pozwalają sądzić, że trener Lecha doszedł do wniosku, iż skoro nie da się wygrać, trzeba uszanować remis. Tylko, że zamiast zapowiadanego pościgu za czołówką mamy spadek o jedno miejsce w tabeli, bo Kolejorza wyprzedził bezkompromisowo grający Bełchatów.

I na koniec informacja dla tych, którzy dziwią się, że Cueto nie wybrał się do Niemiec. Okazało się bowiem, że o interesy Peruwiańczyka nie dba już osławiony Ricky Schanks, tylko jedna z hiszpańskich agencji menedżerskich. Skoro talent Cueto nie może rozwinąć się u nas, może lepiej potrafią wykorzystać jego umiejętności trenerzy z Półwyspu Iberyjskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski