Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal na festiwalu w Tarnowie. Film pełen erotyki pokazano nieletnim

Łukasz Jaje
Scena z filmu "Futro". Zdaniem krytyków i rodziców zupełnie nieodpowiednia dla dzieci
Scena z filmu "Futro". Zdaniem krytyków i rodziców zupełnie nieodpowiednia dla dzieci kadr z filmu
Mężczyzna przebrany za misia odbywa na ekranie stosunek oralny z innym mężczyzną. To jedna z ostrych scen w filmie "Futro" reklamowanym jako komedia rodzinna.

Dzieło to rozpoczęło w czwartkowy wieczór festiwal "Dozwolone do 21" w Tarnowie. Na seans zaproszono młodzież od 15 lat, ale na sali byli też młodsi. Rodzice są oburzeni.

Marta Komorowska, dyrektorka artystyczna festiwalu, przyznaje, że wcześniej "Futra" nie widziała. Jak twierdzi, nie miała również żadnego wpływu na jego wybór. Tym - według niej - zajmował się drugi z organizatorów - Federacja Niezależnych Twórców Filmowych. Zdaniem przewodniczącego FNTF Witolda Kona, decyzja była świadoma i o błędzie w doborze filmu nie ma mowy.

Wątpliwości zgłaszał natomiast reżyser "Futra" Tadeusz Drozdowicz. To najwyraźniej nie przekonało jednak organizatorów. - Nie uważam filmu za demoralizujący. "Futro" porusza problemy bardzo trudne i ważne dla młodego człowieka i nie tylko, dotyczące systemów wartości, wyborów życiowych, rozróżniania dobra i zła. Traktowanie problemu jako tabu nie ułatwi młodemu człowiekowi radzenia sobie z trudnościami i nie pomoże mu w znalezieniu właściwych sposobów ich pokonywania - tłumaczy Marta Komorowska.
Innego zdania jest krytyk filmowa Maria Malatyńska.

- "Futro" absolutnie nie jest filmem dla dzieci. Nie powinny go oglądać choćby ze względu na ostre akty seksualne. Opowiada on o młodym człowieku, który bardzo potrzebuje pieniędzy. Dlatego też sprzedaje się najpierw starszej pani, a potem dwóm mężczyznom - komentuje.

- Cieszę się, że na sali byłem sam, a nie z mamą, która też chciała obejrzeć ten film. Nie wiem, czy pozwoliłaby mi potem pójść na inne projekcje - mówi 14-latek, który oglądał film w czwartek. - To było bardziej śmieszne niż bulwersujące, przecież w internecie jest tyle dziwniejszych rzeczy. A film jest, moim zdaniem, po prostu kiepski - dodaje.

Zdziwienia doborem filmów nie kryją w tarnowskim magistracie, który wspiera imprezę finansowo. - Festiwal zyskiwał wysokie oceny organizacyjne. Urząd Miasta nie ma wpływu na dobór repertuaru - mówi.
Bez kontrowersji przebiegły wczorajsze projekcje. Rano młodym widzom zaprezentowano filmy z Bolkiem i Lolkiem oraz Reksiem. Misia już nie było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska