Przed godziną 13 poznańscy policjanci odebrali sygnał o tym, że w gimnazjum przy ulicy Janickiego może znajdować się ładunek wybuchowy. W niemal tym samym czasie ktoś powiadomił, że bomba eksploduje w pizzerii przy ulicy Mickiewicza. W obu budynkach zarządzono ewakuację, a policjanci kryminalni natychmiast zaczęli szukać autorów alarmów. Od początku przypuszczali oni, że akcje ratownicze mogą być efektem głupiego dowcipu, ale...
- Dopóki nie uzyskamy pewności, musimy działać tak, jakby zagrożenie istniało - tłumaczy Romuald Piecuch z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Z pizzerii wyprowadzono klientów i obsługę, ewakuację zarządzono także w szkole. Jeszcze gdy ona trwała, policjanci namierzyli dwóch nastolatków, którzy mogli spowodować alarmy. To uczniowie trzeciej klasy gimnazjum.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, młodzi odpowiedzą za swój wybryk przed sądem rodzinnym i nieletnich. Niewykluczone, że rodzice będą musieli opłacić koszty akcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?