- Jestem głęboko przekonany, że zgoda na zlokalizowanie Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego w Poznaniu, w mieście uważanym za stolicę polskiego samorządu oraz za ważny akademicki ośrodek myśli europejskiej, byłaby odpowiedzią na realne potrzeby lokalnej społeczności - mówi prezydent Ryszard Grobelny.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Poznań uzyskał poparcie trzech marszałków województw zachodniej Polski: zachodniopomorskiego, lubuskiego i dolnośląskiego. A w staraniach o filię PE są przecież Szczecin oraz Wrocław.
- Dla mnie osobiście najważniejsze jest, że inicjatywa ta jest wspólnym pomysłem samorządowych władz miejskich i wojewódzkich, którą wspierają także wielkopolscy posłowie do Parlamentu Europejskiego - podkreśla prezydent Grobelny. - Co więcej, dla naszej inicjatywy otrzymaliśmy w lipcu 2008 r. poparcie marszałków: zachodniopomorskiego, lubuskiego i dolnośląskiego, jako że biuro zlokalizowane w Poznaniu mogłoby służyć mieszkańcom całej zachodniej części Polski.
Do obietnic polityków należy jednak podchodzić z rezerwą. Okazuje się, że to, co deklarowali wcześniej, dzisiaj uległo modyfikacji. Marszałek województwa dolnośląskiego Marek Łapiński, który jeszcze ponad rok temu oficjalnie nie poparł starań Wrocławia, teraz - jak napisała wrocławska "Gazeta Wyborcza" - wystosował list do przewodniczącego PE Jerzego Buzka. Rozwodzi się w nim nad atutami stolicy Dolnego Śląska i zapewnia o gotowości propagowania działań instytucji europejskich. Z kolei "szef" zachodniopomorskiego Władysław Hasejko zachęca też do głosowania, ale na... Szczecin.
Przedstawicielstwo PE ma charakter informacyjny i reprezentacyjny. Zajmuje się ono m.in. propagowaniem idei europejskich, organizacją szkoleń, spotkań czy lekcji dla uczniów. - Dla wybranego miasta będzie to duży prestiż. My pierwszy wniosek do ówczesnego przewodniczącego PE Hansa-Gerta Poetteringa wysłaliśmy już w styczniu 2008 roku - wyjaśnia Andrzej Soboń, zastępca dyrektora gabinetu prezydenta Poznania.
Odpowiedź z Brukseli była zachęcająca, ale bez konkretów. Jednak w najbliższych dwóch tygodniach będzie się rozstrzygała sprawa utworzenia drugiego przedstawicielstwa PE w Polsce. Zdecydowali o tym posłowie unijni w miniony poniedziałek. W którym mieście powstanie, przegłosują polscy europosłowie. O porozumienie będzie trudno. Polskich deputowanych jest 50. Różnią się przynależnością partyjną i miejscem skąd startowali do wyborów.
- Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby głosowanie. O sposobie wyboru miasta--kandydata najwięcej do powiedzenia będzie miał przewodniczący Jerzy Buzek - mówi Filip Kaczmarek, eurodeputowany PO z Wielkopolski. - Moim zdaniem, powinno zostać przeprowadzone głosowanie, które wyłoni dwa, trzy miasta z największą liczbą punktów. Znalazłyby się one w drugiej, decydującej turze. Poprę stolicę Wielkopolski.
Kandydatury można było zgłaszać do piątku. Wiadomo jednak, że większych szans nie będą miały miasta ze ściany wschodniej i z Polski centralnej ze względu na bliskość Warszawy, gdzie mieści się już biuro.
Parlamentarzyści z Wielkopolski, mimo różnic politycznych zgodnie lobbują na rzecz Poznania. Marek Siwiec (SLD) był namawiany do poparcia stolicy Dolnego Śląska. Zdecydowanie odmówił.
- Moim pierwszym wyborem będzie oczywiście Poznań - podkreśla Konrad Szymański, europoseł PiS. - Myślę, że zwycięzcę wyścigu o siedzibę drugiego przedstawicielstwa Parlamentu Europejskiego poznamy w połowie listopada.
Poznańskie władze już teraz myślą, gdzie biuro mogłoby się znajdować. Pod uwagę brane są kamienice na Starym Rynku lub pomieszczenia w CK Zamek.
- W przypadku pozytywnego zaopiniowania kandydatury Poznania jako miejsca, w którym zostanie utworzone regionalne biuro, władze miasta służą pomocą w udostępnieniu prestiżowej lokalizacji, która stanowiłaby doskonale wyeksponowane i dogodne miejsce dla jego siedziby - dodaje Grobelny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?