Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twardy opór Nielby, ale porażka na finiszu

Jacek Pałuba
Nielbiści tym razem musieli przełknąć gorycz porażki
Nielbiści tym razem musieli przełknąć gorycz porażki A. Dembiński
Naprawdę niewiele zabrakło, aby piłkarze ręczni Nielby Wągrowiec sprawili wczoraj niespodziankę w meczu przeciwko wicemistrzowi Polski - Wiśle Płock. Podopieczni trenera Edwarda Kozińskiego stoczyli twardy bój z utytułowanym rywalem i przegrali dopiero w samej końcówce spotkania 27:29.

- Jeśli nawet jak w Wiśle nie będzie trzech czy czterech podstawowych zawodników, to i tak w Płocku mają od nas znacznie mocniejszą kadrę. Oczywiście nie będę wmawiał swoim podopiecznym, że są lepsi od tych z Wisły, jednak bardzo liczę na ich ogromną ambicję i walkę. Jeśli w tych elementach gry będziemy lepsi, to możemy postarać się o niespodziankę - mówił opiekun Nielby przed wczorajszym pojedynkiem.

Rzeczywiście zawodnicy z Wągrowca od początku spotkania byli skoncentrowani i nad wyraz skutecznie wypełniali założenia taktyczne swojego szkoleniowca. Po dziewięciu minutach Nielba wyraźnie prowadziła w płockim "blaszaku" 6:3. Wisła, w barwach której gra wielu doświadczonych zawodników, obecnych bądź byłych reprezentantów Polski, po kilku następnych minutach doprowadziła do remisu 7:7. Siódemka trenera Kozińskiego w tym fragmencie spotkania sprawiała jednak nieco lepsze wrażenie i jeszcze wygrywała 10:8 (19. minuta) i 11:10 (23. minuta). Płocczanie, którzy dwa dni wcześniej doznali pierwszej porażki w rozgrywkach z Zagłębiem Lubin, tym razem nie mogli sobie pozwolić na przegraną. Gospodarze wykorzystali dwa momenty, kiedy Nielba grała w osłabieniu i odrobili straty, a potem wyszli szybko na prowadzenie 14:12.

W 37. minucie Nielba remisowała 17:17, jednak kolejny fragment spotkania należał do Wisły, która w 48. minucie wygrywała 24:20. Wtedy nastąpił zryw gości , a po golu Łukasza Gieraka był remis 24:24. W 55. minucie kolejny remis 25:25, ale końcówka należała do bardziej doświadczonych gospodarzy, którzy już nie dali sobie wydrzeć ciężko wywalczonego zwycięstwa 29:27.

Mimo porażki, podopiecznym trenera Kozińskiego należą się słowa uznania za wielką ambicję i wolę walki. Tym elementem gry Nielba już w tym sezonie wywalczyła sporo punktów. Oby tak dalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski