Około godziny 1, z postoju przy ulicy Paderewskiego w Ostrowie Wielkopolskim, taksówkarz zabrał dwóch młodych mężczyzn, którzy zamówili u niego kurs do Wielowsi (gmina Sieroszewice). Po pewnym czasie, kilkanaście kilometrów za miastem, poprosili o zatrzymanie auta. Jednemu z pasażerów miało się bowiem zebrać na wymioty.
Gdy taksówka stanęła, młodzieńcy znienacka zaatakowali kierowcę, usiłując go obezwładnić. Siedzący z tyłu napastnik zaczął go dusić, a pasażer z przedniego siedzenia próbował mu unieruchomić ręce. Kierowca zdołał się jednak uwolnić i wyskoczyć z samochodu, nie odnosząc przy tym, poza siniakami, poważniejszych obrażeń. Sprawcy zrezygnowali z pogoni za nim. Wykorzystując pozostawione w stacyjce kluczyki, uruchomili samochód i szybko odjechali. Powiadomiona telefonicznie o zdarzeniu policja niezwłocznie rozpoczęła pościg za napastnikami.
- Jeden z naszych patroli, któ-ry zauważył poszukiwaną taksówkę, podjął próbę zatrzymania złodziei - informuje rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim komisarz Krzysztof Kula. - W trakcie blokady sprawcy uderzyli w radiowóz, raniąc jednego policjanta. Mimo spowodowania kolizji, dalej uciekali. Kilka kilometrów dalej wjechali do przydrożnego rowu, porzucili samochód i kontynuowali ucieczkę pieszo.
W rejonie miejscowości Chotów, gdzie odnaleziono pustą taksówkę, rozpoczęła się policyjna obława. Trwała ona kilka godzin.
Rano, około godziny 7.30, uciekinierów zatrzymano w oddalonej o kilka kilometrów Strzegowej. Stali na przystanku autobusowym. Na widok policji próbowali się oddalić, ale tym razem byli już bez szans.
Sprawcami napadu okazali się dwaj mieszkańcy powiatu ost-rowskiego w wieku 14 i 19 lat. Obaj w momencie zatrzymania byli trzeźwi. Wczoraj trwały ich przesłuchania. Jak udało nam się ustalić, obaj nastolatkowie przyznali, że ich celem była nie tylko kradzież samochodu i znajdujących się w nim pieniędzy, ale także zabójstwo taksówkarza. Ma to istotne znaczenie przy przyszłej kwalifikacji czynu. Młodszemu ze sprawców grozi skierowanie do zakładu poprawczego, starszemu - więzienie.
Poszkodowany w nocnej kolizji 23-letni policjant odniósł obrażenia głowy i kręgosłupa. Nie były one jednak poważne, bo już w godzinach porannych, po krótkiej obserwacji, funkcjonariusz opuścił ostrowski szpital i wrócił do domu. Odzyskana taksówka została podczas ucie-czki mocno uszkodzona. Ma liczne wgniecenia, urwane lusterko i uszkodzone halogeny. Zanim wróci do swojego właściciela, musi najpierw trafić w ręce mechanika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?