Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny triumf koszykarzy PBG Basket Poznań

Marek Lubawiński
A.J. Graves (z prawej) pokazał się wczoraj z dobrej strony, m.in. dwa razy trafił za trzy punkty
A.J. Graves (z prawej) pokazał się wczoraj z dobrej strony, m.in. dwa razy trafił za trzy punkty Marek Zakrzewski
Drugie zwycięstwo w tym sezonie w rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki odnieśli zawodnicy PBG Basket Poznań. Podopieczni Eugeniusza Kijewskiego w środowy wieczór pokonali w Arenie Energę/Czarnych Słupsk 84:73. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie poznaniacy dwie wygrane mieli po całej pierwszej rundzie.

- Naprawdę? - dziwi się Adam Waczyński, który wczoraj był obok Zbigniewa Białka najskuteczniejszym graczem w poznańskim zespole. - Jeśli tak jest, to dowodzi, że nieźle gramy, że mamy dobrze skompletowany zespół. Gramy bardzo zespołowo, bo jesteśmy zespołem na treningach i w czasie ligowych spotkań. Proszę mi wierzyć, jesteśmy w stanie powalczyć ze wszystkimi. Adam Waczyński dzisiaj obchodzi 20. urodziny. - Będę w czwartek świętował bardzo spokojnie, całe siły zostawiam na sobotni wieczór, oczywiście myślę o kolejnym naszym spotkaniu. Zapraszam wszystkich w sobotę na mecz z Anwilem Włocławek. Na pewno będziemy walczyć. Anwil wygrał z nami w Poznaniu podczas Memoriału Jacka Ponickiego. Dobrze byłoby się im zrewanżować na własnym terenie.

Spotkanie z Czarnymi było niezwykle emocjonujące, a jego rezultat praktycznie rozstrzygnął się dopiero w ostatniej kwarcie, choć już po 30 minutach sympatycy poznańskiej drużyny powinni być spokojni o końcowy wynik i z relaksem oglądać ostatnią odsłonę pojedynku. W 29. minucie koszykarze z Poznania wygrywali różnicą 12 punktów - 55:43. Jednak ostatnie 60 sekund tej kwarty poznaniacy rozegrali wręcz fatalnie. Rozpoczęło się od fatalnego podania Urosą Duvnjaka. Serb potem próbował odzyskać piłkę, sędziowie uznali, że uczynił to w sposób niesportowy, za co PBG Basket został ukarany dwoma rzutami, po których rywale dalej byli w posiadaniu piłki. Po chwili Rajko Kljajević rzucał za trzy punkty z nieprzygotowanej pozycji, przewrócił się, arbitrzy doszli do wniosku, że symulował faul i ukarali Czarnogórca przewinieniem technicznym. I znów dwa rzuty wolne, i piłka dla Czarnych. Cały dorobek został zmarnowany.

Na początku czwartej kwarty goście wyrównali, w 32. minucie było 57:57. Potem jednak na szczęście kilkoma dobrymi akcjami zrehabilitował się Duvnjak, no i jak zwykle w końcówce, w głównej roli wystąpił dzisiejszy jubilat, czyli Adam Waczyński.

- Czarni to zdecydowanie bardziej wymagający rywal niż Kotwica, z którą wygraliśmy w sobotę - powiedział Eugeniusz Kijewski, trener PBG Basket. - Dlatego cieszy mnie to zwycięstwo. Moi zawodnicy znów zagrali walecznie, za co należą się im słowa pochwały. Nawet gdybyśmy przegrali dzisiejsze spotkanie, nie mógłbym mieć do nich pretensji.

W sobotę o godzinie 18 PBG Basket zagra w Arenie z Anwi-lem Włocławek. Na tym meczu po prostu trzeba być. Zapowiada się interesujący pojedynek, a koszykarzom PBG Basket należy się wreszcie dobry doping. Na ich mecze warto przychodzić, bo gwarantują emocje od pierwszej do ostatniej minuty. Trzecia wygrana z kolei, to byłoby to...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski