Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzech strażników miejskich trafiło do aresztu

saga
W październiku ubr doszło w straży do pierwszych zatrzymań
W październiku ubr doszło w straży do pierwszych zatrzymań
Trzech strażników miejskich trafiło do aresztu. Wiadomo że chodzi o przestępstwa korupcyjne, choć policja i straż na razie nie chcą mówić o szczegółach postępowania.

W miniony poniedziałek z kierownikiem referatu skontaktował się jeden z mieszkańców i powiadomił o tym, że przypuszcza, iż trzej municypalni popełnili przestępstwa korupcyjne. Kierownik skontaktował się natychmiast z przełożonymi. - Poleciłem mu niezwłocznie poinformować o sprawie policję - twierdzi Wojciech Ratman, komendant straży miejskiej w Poznaniu.

Tak też się stało. Policja zatrzymała podejrzanych, zebrała dowody na to, że faktycznie mogli oni złamać prawo. Były one na tyle mocne, że sąd zdecydował umieścić całą trójkę za kratkami.

- Decyzja sądu świadczy o dużym stopniu prawdopodobieństwa uznania ich winnymi zarzucanych im czynów - czytamy w oświadczeniu, które wydał komendant Ratman. - W związku z tym stosunek pracy z aresztowanymi został zawieszony. Wykonywanie zawodu strażnika miejskiego wymaga wysokich wartości etycznych. Wymóg ten jest kluczowym zarówno w toku procesu naboru, jak i szkoleń odbywanych w całym okresie pracy. Każdy przypadek podejrzenia popełnienia przestępstwa będzie przez nas napiętnowany i skierowany do właściwych organów. Jednak zatrzymanie trzech strażników nie było jedynym w ostatnim czasie. Jeszcze bowiem nie umilkły echa afery korupcyjnej, która wyszła na jaw jesienią ubiegłego roku. Wówczas zarzut przyjmowania korzyści usłyszało siedmiu strażników i jeden były municypalny. Zdaniem śledczych, grupa nieuczciwych strażników za drobne kwoty, prezenty, czy obiady nie dawała mandatów za złe parkowanie. Wszyscy podejrzani w tej sprawie stracili pracę w straży.

Pokłosiem afery były także zmiany kadrowe, łącznie z rezygnacją ze stanowiska ówczesnego komendanta Alojzego Łowickiego. Oficjalnie przyczyną jego dymisji były kłopoty zdrowotne, w nieoficjalnych rozmowach Łowicki przyznawał jednak, że przyczyniła się do nich sytuacja w straży.
Za przyjmowanie łapówek grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trzech strażników miejskich trafiło do aresztu - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski