Postanowienie prezydenta jeszcze nie jest prawomocne. Mieszkańcy mają 14 dni, żeby się od decyzji odwołać, jednak, jak zapewnia Henryk Gawroński z Wydziału Architektury w pilskim Ratuszu, nikt jeszcze protestu nie złożył.
Czy więc wiernym, którzy początkowo byli zbulwersowani postawą proboszcza, za to, że chciał pozwolić sieci komórkowej zainstalować urządzenia, pogodzili się już z anteną na kościele? Wcześniej mówili, że kościół nie jest odpowiednim miejscem dla nadajnika i jego instalowanie obraża to, co święte. A może po prostu wciąż nie wiedzą o planach swojego księdza, bo nie śledzą na bieżąco ogłoszeń w Urzędzie Miejskim?
Henryk Gawroński uspokaja mieszkańców i mówi, że antena nie pogorszy stanu środowiska, ani nie zagrozi ich zdrowiu. Możliwe zatem, że już niedługo w wieży kościoła schowany zostanie nadajnik Ery.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
