Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Sarmacka: Dostaną działki w najem i dzierżawę

Beata Marcińczyk
Mieszkańcy domków na terenie działek przy ulicy Sarmackiej mają powody do ogromnej radości. Prezydent miasta Poznania spełnia daną przed laty przez jego poprzedników, a potem przez niego samego, obietnicę - część z nich zostaje uznana za najemców gruntów.

Historia osiedla sięga lat 40.-50. W latach czterdziestych pierwsze domki budowali tu bezdomni i bezrobotni. W 1933 roku ówczesna Rada Miasta zadecydowała, że w ciągu kilku lat podpisze z mieszkańcami umowy dzierżawy na 20 lat.

Po II wojnie światowej część lokatorów jednak podpisała z miastem umowy najmu. Inni umowy dzierżawy. W najgorszej sytuacji byli ci, którzy w odpowiednim momencie nie zadbali o swoje interesy, nie wnosili żadnych opłat.

Przez lata domki rozrastały się. Kwitła samowola budowlana. Tym bardziej efektowna, im lepiej powodziło się kolejnym pokoleniom.
W latach 70. zmieniły się przepisy umożliwiające zmianę najmu w dzierżawę. Wtedy też mieszkańcom działek złożono pierwsze obietnice. Potem wielokrotnie przypominali się i o swoje prawa, i o realizację obietnic. Bali się, że na tym terenie miasto szybciej wyda zgodę na budowę marketu lub bloków, niż da im jakiekolwiek prawa do wykupu działek.

Cztery lata temu tłumnie stawili się na posiedzeniu komisji mieszkaniowej i dali upust emocjom. Ale wtedy też najwięcej dla siebie "wywalczyli", choć niektórzy radni twierdzili, że chodzi o pieniądze i miasto na tym straci.
- Nie możemy wciąż zwodzić stu trzydziestu rodzin - mówi radny Michał Grześ. - Dla mnie jasne jest, że miasto nawet stosując bonifikaty, nie poniesie strat, a raczej zarobi.

Na terenie przy ulicy Sarmackiej, aż do fortów jest sto pięćdziesiąt dziewięć działek. Średnia wielkość każdej z nich to ok. 700 metrów kwadratowych.
Spośród wszystkich tu mieszkających, aż 133 chce wykupić działkę. Sześćdziesięciu czterech uznano za najemców, pozostałych za dzierżawców gruntu. Ci będą musieli wystąpić do sądu o ustalenie stosunku najmu. Problem jednak w tym, że poznański sąd wydał już dwa wyroki w podobnych sprawach - każdy inny. Inspektorat budowlany jest w trakcie legalizacji powstałych tu niegdyś samowoli budowlanych.

Na razie wiadomo, że 26 działek prawdopodobnie wystawionych zostanie na sprzedaż.
- Do końca roku powinniśmy zakończyć podział tego terenu na poszczególne działki - informuje Magdalena Goś-cińska, rzecznik prasowy Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. Koszty tego zadania to około 100 tysięcy złotych.
Zarząd Dróg Miejskich wytyczył tu drogi. Będą miały piękne nazwy - krain geograficznych Europy południowej i zachodniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski