Pod koniec listopada ubiegłego roku ktoś podłożył ogień w windzie na osiedlu Oświecenia 98. Dźwig spłonął doszczętnie. Od tego czasu mieszkańcy mogli korzystać z drugiego. Nie trwało to jednak długo. Na początku grudnia i tę windę spalono. Podpalacz był też w trzech blokach na osiedlu Orła Białego: 76, 89 i 116 oraz na osiedlu Piastowskim 18 (tam nie podpalił windy, lecz wycieraczki ułożone w stos przy drzwiach do jednego z mieszkań).
Strażacy nie pozostawiali żadnych wątpliwości: windy nie mogły same się zapalić, ktoś podłożył ogień celowo - we wnętrzach dźwigów były ślady "podpałki". Podobny był też we wszystkich przypadkach schemat działania. Wyglądało tak, jakby piroman podpalał windę i wciskał przycisk, przez co jechała ona w górę. Zanim się zatrzymywała, ogień był już potężny. Na osiedlach pojawiły się patrole. Za złapanie podpalacza wyznaczono nagrodę. Wszystko na nic. Choć policja zatrzymała kilku podejrzanych, wszystkich trzeba było wypuścić. Żaden z nich nie był podpalaczem z Rataj.
Tymczasem mieszkańcy z dnia na dzień bali się coraz bardziej. Ci, którzy mieszkali w blokach, w których zaatakował podpalacz, załamywali ręce. W wielu przypadkach nie wystarczało przewietrzenie mieszkań, niektórzy musieli robić nieplanowany remont, choćby pomalować ściany. Najbardziej denerwowali się mieszkańcy górnych kondygnacji - wiedzieli, że będą musieli chodzić po schodach pieszo, nieraz z ciężkimi zakupami w rękach.
Od początku jasne było bowiem, że trzeba będzie wymienić co najmniej windy w blokach na osiedlach Oświecenia oraz Orła Białego 89. Spółdzielnia Mieszkaniowa "Osiedle Młodych" już wówczas szacowała straty na około pół miliona złotych. Dziś wiadomo, że szacunki niewiele odbiegały od rzeczywistości.
- Koszty związane z naprawą szkód wyniosły ponad 520 tysięcy złotych - mówi Anna Jurgielewicz ze Spółdzielni Mieszkaniowej "Osiedle Młodych". - Za te pieniądze, oprócz wymiany lub naprawy dźwigów, trzeba było przeprowadzić ocenę stanu technicznego konstrukcji budowlanych, pomalować klatki schodowe i korytarze, wstawić szyby do okien, rozbitych podczas akcji gaszenia pożaru - wylicza.
W bloku na osiedlu Oświecenia windę uruchomiono w styczniu tego roku, naprawa drugiego dźwigu trwała do marca. Na osiedlu Orła Białego nowa winda została oddana do użytku w maju.
Umorzono też postępowanie w sprawie podpaleń. - Powodem decyzji jest niewykrycie sprawcy - tłumaczy Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Policjanci zapewniają jednak, że nie zapominają o sprawie. Tłumaczą, że kiedy tylko pojawią się nowe informacje o podpaleniach postępowanie będzie można wznowić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?