18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dom pęka, lokatorzy muszą się wyprowadzić: Kalinowscy chcą do centrum

Beata Marcińczyk
Kalinowscy obawiają, gdzie teraz trafią i czy nowe miejsce będzie blisko kina
Kalinowscy obawiają, gdzie teraz trafią i czy nowe miejsce będzie blisko kina M. Zakrzewski
O poznańskich kinomanach - Marii i Bogusławie Kalinowskich powstały filmy i reportaże. Nie ma festiwalu (przynajmniej w Polsce), którego nie byliby honorowymi gośćmi lub po prostu oczekiwanymi widzami.

Dla nich kino jest tym, czym dla innych poranna kawa. I o ile na filmie znają się doskonale, o tyle gorzej wiedzie im się w życiu codziennym. W tym tygodniu dowiedzieli się, że budynek przy Polnej, w którym mieszkają od dwóch lat, przeznaczony został do rozbiórki.

Gdy się do niego wprowadzali, był w opłakanym stanie, ale sam lokal, który objęli, zgodnie z umową najmu, dało się wyremontować niedużym kosztem. - Tu mieszka się nam dobrze - mówi Maria Kalinowska. - Blisko mamy do składów, darmowego autobusu, do marketu, gdzie robimy tanie zakupy.

Najważniejsza dla nich jednak jest... ich pasja. - I do każdego kina możemy dojechać tramwajem - dodaje.

W poniedziałek odebrała od zarządcy kamienicy, Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, informację o decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o konieczności opuszczenia budynku. W domu pękają ściany, uszkodzone są nadproża, uginają się schody, uszkodzony jest strop klatki.

MPGM zna właścicieli kamienicy, ale ci nie byli zainteresowani jej przejęciem. Spółka jako zarządca przymusowy musi zatroszczyć się o lokatorów - nie tylko o Kalinowskich. Choć wstydem byłoby, gdyby okazało się, że dla tych niezwykłych promotorów Poznania zabraknie mieszkania zamiennego.

- W budynku jest dziewięć lokali. Dwa pustostany na parterze są od dawna zabezpieczone. W trzech mieszkają osoby bez tytułu prawnego - mówi Maria Wellenger, rzecznik MPGM.

- Otrzymaliśmy już decyzję PINB o konieczności opróżnienia budynku - mówi Magda Gościńska z ZKZL. - Zwróciliśmy się do zarządcy o dostarczenie informacji dokumentujących prawa mieszkających w nim ludzi do otrzymania lokali zamiennych od miasta.

Kalinowska już zastrzega, że chciałaby mieszkać w centrum. - Pobudza mnie do życia ruch samochodów, odgłosy miasta. Na peryferiach zginę - mówi płacząc. - Najważniejsze, żeby było blisko do tramwaju, do kina, do Starego Browaru.

W najbliższych dniach okaże się, jakie propozycje można przedstawić lokatorom z ruiny przy Polnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski