"Mały" walczy o żużlowe Grand Prix: Leszno trzyma kciuki

Mistrz świata juniorów ze szwedzkiej Kumli (2003) ścigał się regularnie w cyklu Grand Prix w latach 2004-2007. Hampel wypadł z wielkiej gry wskutek kontuzji. - Chcę wrócić na światowe salony. Brakowało mi przez dwa lata niezapomnianej, niepowtarzalnej atmosfery oraz presji związanej ze ściganiem na najwyższym poziomie - przyznaje jeden z liderów Byków.

- Miałem trzy wielkie sportowe marzenia w tegorocznym sezonie. Wywalczyłem trzeci złoty medal w Drużynowym Pucharze Świata. Niestety, drugie nie spełniło się, gdyż z Unią Leszno przegrałem batalię o mistrzowską koronę. Więc niech spełni się trzecie - powrót do Grand Prix w roku przyszłym wywalczony na torze - przyznał "Mały" przed wyprawą do Anglii.

Rywalami Hampela w premierowym wyścigu na 301-metrowym torze Pszczół - będą Chris Holder, Chris Harris i Kauko Nieminen. Hampel podróżować będzie do Anglii ze Szwecji, tuż po wtorkowym meczu ligowym Elitserien.

- Wiem, jak ścigać się skutecznie na owalu Brandon Stadium. Skoncentrujemy się na perfekcyjnym przygotowaniu silników po treningu w Coventry. Wtedy wszystko powinno być okay - dodaje Hampel. Pragnie on wywalczyć powrót do elitarnego towarzystwa na torze, a nie oczekiwać na nominację włodarzy BSI przy zielonym stoliku, gdzie zostaną przyznane cztery stałe "dzikie" karty.

- Bez Jarka Hampela cykl Grand Prix jest uboższy - twierdzi Krzysztof Cegielski były reprezentant Polski, wychowanek gorzowskiej Stali, dziś komentator telewizyjny. Ale margines na błędy jest wąski, gdy trzeba zameldować się na podium.

Warto dodać, że w Coventry o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata walczyć będzie aż czterech uczestników GP 2009 - Harris, Kenneth Bjerre, Fredrik Lindgren i Grzegorz Walasek.