Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy kamienicy chcą, żeby budynek skomunalizowano

Paulina Jęczmionka
W imieniu lokatorów kamienicy z ul. 28 Czerwca 1956 r. walczy Bożena Bajaczyk
W imieniu lokatorów kamienicy z ul. 28 Czerwca 1956 r. walczy Bożena Bajaczyk Waldemar Wylegalski
Lokatorzy kamienicy z ulicy 28 Czerwca 1956 r. i Fabrycznej od kilku lat walczą z właścicielką budynku. Konflikt zaostrzył się, gdy wyszło na jaw, że kobieta posiada tylko 1/3 nieruchomości.

W sądzie toczy się postępowanie o stwierdzenie nabycia przez Skarb Państwa spadku 2/3 udziałów. Mieszkańcy liczą, że kamienicę przejmie miasto. Dopiero po ich interwencji władze zainteresowały się budynkiem.

Część lokatorów zarzuca Małgorzacie Pietkiewicz - właścicielce 1/3 nieruchomości i zarządzającej nią - niedopełnianie obowiązków. Jednak w oficjalnych rozmowach wolą milczeć, bojąc się podwyższenia czynszu. W ich imieniu walczy mieszkająca tu od 16 lat Bożena Bajaczyk. Lokatorka twierdzi, że właścicielka nie dba o kamienicę, a za remonty muszą płacić sami wynajmujący.
- Wyremontowałam sobie kuchnię i łazienkę - mówi pani Bajaczyk. - Za wszystko zapłaciłam sama. A po remoncie podniesiono mi czynsz.

Według lokatorów współwłaścicielka kamienicy zaczęła się nią interesować dopiero po wniesieniu sprawy do sądu. Zarządziła remont korytarza i wymianę okien. Tyle tylko, że w środku zimy. Poza tym starzy lokatorzy twierdzą, że w ich mieszkaniach, w przeciwieństwie do nowych najemców, nic się nie zmieniło. Mają nieszczelne okna i uszkodzone piece. Nie podoba się im też, że w budynku mieści się całodobowy sklep spożywczy.

Małgorzata Pietkiewicz odrzuca wszystkie zarzuty. Swoją część kamienicy nabyła zgodnie z prawem. Co roku składa raporty z zarządzania ustanowionemu przez sąd kuratorowi.
- To nieprawda, że nie interesuję się budynkiem - mówi kobieta. - Wszystkie remonty pokrywam z dochodu z tej nieruchomości. Naprawiłam dach, wymieniłam okna i oczyściłam elewacje.

Kamienicę zbudowano w 1902 r. Powierzchnia działki wynosi 1229 mkw. Mieści się tu ponad 20 mieszkań i trzy lokale użytkowe. Współwłaścicielami kamienicy od 1925 r. byli: Teofil Bukowski (2/3 udziałów) i Stanisław Urbanowicz (1/3 udziałów). W 1991 r. M. Pietkiewicz odkupiła mniejszą część. Później wystąpiła do sądu o ustanowienie jej zarządcą. Mieszkańcy sądzili, że kobieta jest właścicielką całości. B. Bajaczyk zainteresowała się stanem prawnym kamienicy w 2002 r. Z księgi wieczystej wynikało, że M. Pietkiewicz kupiła tylko 1/3 nieruchomości. Jako właściciel 2/3 występował wciąż Teofil Bukowski, choć zmarł w 1942 r. Z dokumentów, do jakich udało się dotrzeć, wynika, że ustanowił dwóch spadkobierców. Na wniosek lokatorów Zarząd Geodezji i Katastru Miejskiego Geopoz wszczął postępowanie, które wyjaśniło, że jeden z nich nie żyje od ponad 20 lat.

Prawdopodobnie więc 2/3 nieruchomości od dawna nie mają właściciela. Obecnie toczy się sprawa o przejęcie spadku przez Skarb Państwa. Postępowanie się przeciąga, gdyż nie można odnaleźć aktów stanu cywilnego drugiego spadkobiercy. Władze miasta zainteresowały się tematem dopiero na wniosek lokatorów. Do tej pory domniemywały, że spadkobiercy żyją. Dokumentów o drugim z nich poszukuje Wydział Gospodarki Nieruchomościami UM.

- Jeśli się nam nie powiedzie, będziemy wnioskować, by sąd sam ustalił ich istnienie - mówi Lidia Tajnert, radca prawny WGN. Jeżeli Skarb Państwa przejmie 2/3 budynku, będą one własnością miasta. Ale nie wiadomo, co stanie się z kamienicą.

- Jest za wcześnie, by o tym mówić - tłumaczy Krzysztof Jończyk, dyrektor WGN. - W pierwszej kolejności bierzemy pod uwagę komunalizację. Ale będziemy rozmawiać z współwłaścicielką.
Scenariuszy jest kilka. Miasto może pozostać we współwłasności, pozbyć się swoich udziałów albo odkupić pozostałe. Współwłasność może też zostać zniesiona przez podział mieszkań.
- Nie sądzę, by miasto chciało oddać kamienicę mniejszościowemu właścicielowi - mówi Maria Wellenger, rzecznik MPGM.

Lokatorzy liczą, że miasto odkupi kamienicę. Liczą też, że zapewni im lepsze warunki najmu i możliwość wykupienia mieszkań. Mają władzom za złe, że tak późno zainteresowały się budynkiem. Sprawa w sądzie może potrwać jeszcze kilka lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski