18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Róża może wrócić do domu!

Barbara Wicher
Biegli uznali, że nie ma podstaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej rodzinie Szwaków
Biegli uznali, że nie ma podstaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej rodzinie Szwaków Krzysztof Sobkowski
Wioletta Woźna i Władysław Szwak potrafią właściwie zająć się swoim dzieckiem. Noworodek powinien jak najszybciej wrócić do rodzinnego domu. Taką opinię wydała grupa specjalistów z Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego w Poznaniu.

Oznacza to, że odebrana matce pod koniec lipca dziewczynka najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu wróci do rodziców. Co więcej, badający rodziców psychologowie i psychiatrzy nie stwierdzili podstaw do odebrania Szwakom pozostałej trójki dzieci.

Warunkiem, jaki postawili biegli, jest zapewnienie pomocy rodzinie. Tymczasem od kiedy o bulwersującej sprawie dowiedziała się opinia publiczna, do Błot Wielkich (gm. Wronki) zaczęła napływać pomoc. Pierwsi rękę w stronę rodziny wyciągnęli sąsiedzi i lokalne władze. W sierpniu zawiązał się społeczny komitet, który pomagał i bronił rodziny. Wśród 300 osób są m.in. proboszcz parafii w Błotach Wielkich oraz władze gminy Wronki. W czwartek na miejscu był Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. - Dziś zobaczyłem, że pomoc, jaką została otoczona rodzina, nie ma charakteru jednorazowego zrywu, ale jest długofalowa - mówi "Polsce Głosowi Wielkopolskiemu". - Wkrótce w domu rodziny zostanie wyremontowane szambo i powstanie nowa łazienka. Do tego dochodzą drobne rzeczy jak meble czy ubranka dla dzieci - wylicza rzecznik.

Pomoc od początku deklarowały tamtejsze ośrodki pomocy społecznej. - Jesteśmy w stałym kontakcie z rodziną Szwaków. Na bieżąco staramy się załatwiać rzeczy, z którymi mają problemy. Tak było zresztą od dawna - podkreśla Joanna Leśniewska, pracownik socjalny opiekujący się rodziną spod Wronek. Poznańskie Stowarzyszenie Pomocy Eksmisyjnej już rozpoczęło zbiórkę materiałów budowlanych.

- Chcemy pomóc rodzinie Szwaków w postawieniu domu z prawdziwego zdarzenia - mówi nam Mariola Popiółkowska, członek stowarzyszenia.

Mimo pozytywnej opinii RODK Róża do domu może wrócić dopiero po rozpoznaniu sprawy przez sąd w Szamotułach. Rozprawa ma się odbyć 18 września. Wcześniej prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu Krzysztof Józefowicz zapowiedział interwencję, jeśli opinia biegłych okaże się korzystna dla Szwaków.
- Jeśli specjaliści stwierdzą, że mała Róża będzie bezpieczna w rodzinnym domu, to nie widzę przeszkód, by wróciła do Błot Wielkich. Poproszę Sąd Rejonowy w Szamotułach o ponowne rozważenie lipcowej decyzji - zapowiadał sędzia Krzysztof Józefowicz.

Przypomnijmy, pod koniec lipca odebrano matce sześciodniową córeczkę. Kurator sądowy wraz z personelem szpitala, w którym urodziła Wioletta Woźna, uznali kobietę za niezdolną do prawidłowej opieki nad noworodkiem. Sąd zadecydował o umieszczeniu małej Róży w rodzinie zastępczej. Jednocześnie wszczęto postępowanie o ograniczenie władzy rodzicielskiej do trójki starszych dzieci Szwaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski