O zwolnieniach kolejarze dowiedzieli się przed dwoma tygodniami. We wtorek ostatnia służba dyżurnego peronowego na pilskim dworcu zakończyła się. Co ciekawe, z pisma, które otrzymali dyżurni jasno wynika, że zajmowane przez nich stanowiska są likwidowane.
Tymczasem do ich obowiązków należało dotychczas wydawanie sygnału odjazdu dla pociągów. To również ich głosy można było na co dzień usłyszeć na dworcu, gdy informowali pasażerów o przyjazdach, odjazdach, czy też spóźnieniach pociągów. Jak bez tych osób będzie teraz funkcjonować dworzec?
W Pile zostaną tylko dyżurni Polskich Linii Kolejowych. Oni mają jednak inne zadania niż dyżurni peronowi. Pracują na nastawniach, skąd kierują ruchem pociągów, nie mając tak naprawdę kontaktu z pasażerami. Wygląda więc na to, że teraz na pilskim dworcu istotnych informacji z głośników nie będzie można już usłyszeć.
Zarząd Zakładu Przewozów Regionalnych w Poznaniu sprawę jednak bagatelizuje.
- Piła to nie pierwszy dworzec, na którym likwidujemy funkcję dyżurnego ruchu - wyjaśnia Jan Wojciński, zastępca dyrektora Zakładu Przewozów Regionalnych w Poznaniu. - To, że nie będzie dyżurnych nie oznacza, że pasażerowie nie usłyszą już komunikatów z głośników - przekonuje.
Na razie nie wiadomo jednak, kto będzie mówił przez głośniki na pilskim dworcu kolejowym.
- Nie wiem, być może konduktorzy. To zresztą już mój problem - ucina dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
