Poznań: Przy Roosevelta będzie hotel

Pod koniec 2005 roku kamienicę kupili państwo Joanna i Piotr Borowiakowie. Wtedy mieszkali w niej jeszcze lokatorzy, funkcjonował Garden Pub. W 2008 roku część budynku została zniszczona przez awarię rur wodociągowych. W styczniu 2009 opuścił ją ostatni lokator. Od tego momentu degradacja budynku postępowała w błyskawicznym tempie.

Wybijane były szyby w oknach, dewastowane pomieszczenia. Nie wszystko dało się przesłonić banerem reklamowym. Zarządca zabezpieczał budynek, wstawiając w okna płyty paździerzowe. Budynek, zamiast zdobić pierzeję jednej z ważniejszych ulic Poznania, stawał się kolejnym architektonicznym koszmarkiem. Teraz pojawiła się szansa na to, że odzyska urok.

Czteropiętrowa kamienica na każdym poziomie ma powierzchnię 360 metrów kwadratowych. Planowane jest powiększenie jej powierzchni z 1,5 tysiąca mkw. (licząc przyziemie) do ok. 2,2 tys. mkw. Jeszcze niedawno planowano, by pomieszczenia wykorzystać na biura lub cały budynek przebudować na hotel.

- Marzą się nam pokoje dla klienta o wyrafinowanym guście - mówił Piotr Śruba, zarządca budynku. Uważał, że szczególnie korzystna jest lokalizacja kamienicy - blisko przystanków MPK, w pobliżu parkingu pod Kaponierą, a także blisko Teatru Nowego, do którego na spektakle przyjeżdżają aktorzy i goście z całej Polski. Realizacja hotelu, zamiast biur (których w Poznaniu jest pod dostatkiem), wydaje się najlepszym rozwiązaniem.

Ten ma realizować nowy inwestor - z Nowego Tomyśla. Prawdopodobne jest, że część pieniędzy niezbędnych na remont uda się mu pozyskać z funduszy unijnych. Hotel ma oferować klientom 48 apartamentów z łazienkami. W przyziemiu ma być basen, sala konferencyjna i restauracja. Planowany też jest parking podziemny na potrzeby klientów. Wnętrze hotelu urządzone ma być w stylu śródziemnomorskim. Autorem projektu jest znany warszawski architekt Jerzy Ebing.

Koszt samej przebudowy szacowany jest na około 6 mln zł. Ma ona zakończyć się już w przyszłym roku.