Na stacji paliw w Borku Wielkopolskim poinformował obsługę, że został okradziony. Na miejsce pojechali policjanci. Mężczyzna utrzymywał, że zobaczył na poboczu leżącego obok motoru człowieka i zatrzymał się, by pomóc. Wtedy z rowu wyskoczył drugi i zaczął go bić. Motocyklista miał w tym czasie ukraść ze służbowego mercedesa pieniądze, dokumenty i nawigację. Po kilku godzinach mężczyzna przyznał się do zmyślenia całej historii. Odpowie teraz przed sądem za przywłaszczenie mienia i powiadomieniu o przestępstwie, którego nie było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?