Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadkładają trzy kilometry dziennie

Filip Czekała
Wczoraj reporterski patrol "Polski Głosu Wielkopolskiego" po raz kolejny wyjechał na ulice Poznania. Na czytelników czekaliśmy przy ulicy Wykopy.

Po przebudowie Głogowskiej i wprowadzeniu tam skrzyżowań dwupoziomowych, znacznie pogorszył się mieszkańcom dojazd do centrum. Dotychczas, przy skrzyżowaniu ulic Wykopy i Głogowskiej stała sygnalizacja świetlna i mieszkańcy nie mieli żadnych problemów ze skrętem w lewo, w stronę miasta.

Teraz, by dojechać do śródmieścia, trzeba skręcić w prawo i nawrócić na najbliższym wiadukcie przy ul. Kowalewickiej. Odcinek ten to prawie 3 kilometry. Tyle codziennie muszą dodatkowo pokonywać mieszkańcy i pracownicy firm położonych przy ulicach: Wykopy, Ceglanej, Ceramicznej i Rudnicze.
- To tak, jakbyśmy cofnęli się o sto lat - denerwuje się Marta Kostrzewa, mieszkanka tego rejonu miasta. - Nawet taksówkarze nie chcą tu przyjeżdżać, bo muszą nadrabiać tak wiele kilometrów - tłumaczy.

- Według wstępnych planów Wykopy miały być połączone z ulicą Kopanina i nie wiadomo, dlaczego to zmieniono - dziwi się kolejny mieszkaniec, Mirosław Mizgalski.

- Wystarczy poszerzyć o metr jezdnię, a chodnik przesunąć na drugą stronę ulicy i utworzyć dodatkowy pas, prowadzący do ulicy Ostatniej - wyjaśnia Sławomir Bojar, pracownik jednej z firm z tego terenu. - Sprawa jest poważna, bo dotyczy ponad pięciuset pracowników, klientów firm oraz mieszkańców - dodaje.

Problem zgłosiliśmy w Zarządzie Dróg Miejskich, który obiecał tym się zająć.

- Problem zostanie poruszony na jednej z najbliższych komisji bezpieczeństwa ruchu - mówi Tomasz Libich z ZDM. Druga sprawa zgłaszana przez mieszkańców - brak połączeń autobusowych, po części rozwiązała się wczoraj. Po zmianie organizacji ruchu, zlikwidowano przystanki autobusowe przy ul. Wykopy. Wczoraj rano MPK utworzyło przystanek na żądanie dla linii nr 56 i 80 (w kierunku Fabianowa). Mieszkańcy zwracają jednak uwagę, że takie rozwiązanie nie do końca spełnia ich oczekiwania.

- Wcześniej mieliśmy przecież przystanki z obu stron ulicy - wyjaśnia Maciej Marciniak. - Chodzę do przystanku pieszo o kulach, a mam trzecią grupę inwalidzką. Dla mnie to duży problem. Może mogłyby tu dojeżdżać autobusy? - pyta Leonard Borkowski.

Na to jednak nie ma co liczyć.
- Na wniosek rady osiedla utworzyliśmy przystanek na żądanie w kierunku Fabianowa. Nic więcej nie jesteśmy w stanie mieszkańcom zapewnić. Warunki nie pozwalają na wprowadzenie pojazdów komunikacji miejskiej na ulicę Wykopy - przekonuje Rafał Kupś z Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.

Ponadto brakuje także odpowiedniego oznakowania zjazdu na ulicę Wykopy. - Jak minie się wiadukt, to już nie ma możliwości skrętu. Powinni to jakoś oznakować - mówi Andrzej Erkiert, kierowca TIR-a.
Postaramy się wyjaśnić przedstawione przez mieszkańców sprawy. Czekamy także na kolejne zgłoszenia lokalizacji dla "Patrolu Głosu" pod numerem telefonu 061 860 60 82.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski