Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Geje chcą pozwać Cejrowskiego do sądu: zobacz film

Tekst: Barbara Wicher Filmy: Jakub Stelmaszyk
Wojciech Cejrowski odmówił zadedykowania swojej książki homoseksualistom
Wojciech Cejrowski odmówił zadedykowania swojej książki homoseksualistom S. Seidler
Poznańscy geje rozważają wniesienie pozwu przeciw znanemu podróżnikowi Wojciechowi Cejrowskiemu. Chodzi o zajście, do jakiego doszło podczas piątkowego Festiwalu Dobrego Smaku na poznańskiej Starówce.

Członkowie oddziału Kampanii Przeciw Homofobii w Poznaniu poprosili Wojciecha Cejrowskiego o dedykację w kilku książkach jego autorstwa. Znany z kontrowersyjnych poglądów podróżnik odmówił. - Od pedziów nie biorę - padły słowa podczas próby wręczenia Cejrowskiemu prezentów.

Członkowie oddziału Kampanii Przeciw Homofobii w Poznaniu poprosili Wojciecha Cejrowskiego o dedykację w kilku książkach jego autorstwa. Znany z kontrowersyjnych poglądów podróżnik odmówił. - Od pedziów nie biorę - padły słowa podczas próby wręczenia Cejrowskiemu prezentów.

Członkowie KPH chcieli wręczyć mu między innymi pluszową postać bajkowego teletubisia Twinky Winky, który został posądzony przez Ewę Sowińską z LPR o homoseksualizm. Cejrowski wyrzucił zabawki ze słowami - Nie chcę się zahivić (zarazić wirusem HIV, przyp. red.). Teraz członkowie KPH rozważają wniesienie pozwu zbiorowego przeciwko podróżnikowi.

- Spodziewaliśmy się takiej reakcji, więc nie ma mowy o rozczarowaniu. Niemniej zastanawiamy się nad podjęciem kroków prawnych - mówi Sandra Wiktorko, koordynatorka poznańskiego KPH. Chodzi o naruszenie dóbr osobistych osób homoseksualnych. - Słowo "pedzio" i publiczne nazywanie homoseksualistów "zahivionymi" było co najmniej nie na miejscu - uważa.

W reakcji na zachowanie Wojciecha Cejrowskiego odbyła się pikieta przed stoiskiem, na którym podpisywał swe książki. Plakaty z hasłami "zakaz cejrowania" i "szczypta tolerancji" wzbudziły mieszane uczucia wśród gości festiwalu.

- To nie pierwszy raz, kiedy pan Cejrowski popisał się swoim zachowaniem. Nie można udawać, że się nie słyszy takich ludzi. Tak jak oni, trzeba głośno krytykować, sprzeciwiać się i pozywać do sądu - ocenił Edward Pasewicz, poznański pisarz.

Wojciech Cejrowski spytany o zdarzenie zapowiedział, że sądu się nie obawia. - Zrobią, co zechcą. Gdyby przyszedł ktoś z żółtaczką i mi coś chciał dać, też bym wyrzucił, bo nie chcę się zarazić - tłumaczył "Polsce Głosowi Wielkopolskiemu". - Poza tym nie będę dedykował moich książek za grzech sodomski. Póki Kościół katolicki jest legalny w Polsce, mam prawo głosić jego poglądy, a jak wiemy, on potępia sodomię - skwitował podróżnik.

Zdaniem prawników, członkowie KPH mają spore szanse na wygraną przed sądem. - Należy pamiętać, że naruszenie dobra osobistego, a indywidualne odczucie przykrości to spora różnica. Jeśli sąd uzna słowo "pedzio" za powszechnie obraźliwe to osoby czujące się pokrzywdzonymi zyskają mocny argument - mówi Adam Mazurek, radca prawny.

Członkowie KPH będą musieli udowodnić, że obraził ich przede wszystkim kontekst w jakim słowo "pedzio" zostało użyte. - Autorzy pozwu będą musieli wskazać, jakie ich konkretne dobro osobiste zostało naruszone, w jaki sposób poczuli się dotknięci oraz to, jak sytuacja wpłynęła na ich życie - podkreśla mecenas Agnieszka Stach.

Według adwokat, która wygrała niedawno przed szczecińskim sądem 15 tysięcy zł odszkodowania za nazwanie jej klienta "pedałem", słowa, jakie padły na Starym Rynku można potraktować za obraźliwe i uwłaczające homoseksualistom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski