Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bunt kierowców: skarżą opłaty na A2

Paweł Mikos
- W związku z przejazdem we wtorek drogą A2, zwaną autostradą, na odcinku Nowy Tomyśl - Gołuski proszę o przyznanie rekompensaty za nierzetelną realizację usługi - domaga się w Radosław Kostecki od Autostrady Eksploatacje odpowiedzialnej za A2.

Kierowca zarzuca firmie, że za przejazd remontowanym odcinkiem nie powinien płacić aż 11 złotych.
- Poruszanie się jednym pasem w kolumnie kilkudziesięciu samochodów z przeciętną prędkością 60 km/godz. nie miało nic wspólnego z rzetelną realizacją usługi i "opłatą za przejazd autostradą" - argumentuje.

- To jest jakiś absurd! Muszę się wlec za tirami przez kilkanaście kilometrów. Zanim ten korek się rozładuje mijają kolejne cenne minuty - irytuje się Marek, poznaniak, który służbowo przynajmniej dwa razy w tygodniu musi korzystać z A2.

- Przed wjazdem na autostradę są informacje o remoncie, więc jeśli ktoś się decyduje na podróż A2, to zawiera pewnego rodzaju umowę i musi uiścić opłatę - przekonuje Zofia Kwiatkowska, rzecznik Autostrady Wielkopolskiej.

- Na tej tablicy nie ma informacji, na jakim odcinku są prowadzone prace, co uniemożliwiało podjęcie decyzji, czy przejazd inną drogą jest opłacalny - uważa Radosław Kostecki.
Nie tylko on domaga się rekompensaty od Autostrady Eksploatacja, operatora drogi. W lipcu do firmy wpłynęły cztery podobne skargi.

- Zazwyczaj kierowcy domagają się zwrotu pieniędzy zapłaconych za przejazd lub też dodatkowej rekompensaty za stracony czas lub niedojechanie na ważne spotkanie - wylicza Renata Rychlewska, rzecznik Autostrady Eksploatacja.

W kwietniu 2008 roku jeden kierowca już wygrał przed sądem proces ze Stalexportem, firmą odpowiedzialną za autostradę A4. Wówczas Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta nałożył na spółkę grzywnę w wysokości 1,3 miliona złotych.

Jednak przedstawiciele Autostrady Wielkopolskiej nie obawiają się żadnych pozwów. Jak twierdzą, postępują zgodnie z koncesją i prawem.

Potwierdził to rok temu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. - Podstawowe różnice pomiędzy remontem autostrady A4 i A2 dotyczą zwiększenia się teoretycznego czasu przejazdu w trakcie najintensywniej prowadzonych prac - mówi Maciej Chmielowski z UOKiK. - W przypadku odcinka Kraków - Katowice zwiększył się on o 22 proc., podczas gdy na autostradzie A2 było to 11 procent - wyjaśnia Maciej Chmielowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bunt kierowców: skarżą opłaty na A2 - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski