Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konin: Lista czekających na miejsce w żłobku

Radosław Grzelak
W tym roku część rodziców w Koninie ma problem z umieszczeniem dziecka w żłobku. Zgłosiło się bowiem więcej chętnych, niż jest miejsc w placówce.

W Koninie funkcjonuje żłobek na V osiedlu, który ma także filę w starej części miasta. Od września wszystkie miejsca są zajęte. Do żłobka zapisano 80 dzieci, z czego 30 znalazło miejsce w filii na Starówce. Na razie odmówiono przyjęcia prawie 40 maluchom.

- Dzieci zaczynamy przyjmować od września, bo wtedy trzylatki idą do przedszkoli i zwalniają miejsca. Jednak w ciągu roku część rodziców rezygnuje i wtedy też możemy przyjąć kolejne maluchy - mówi Halina Gryszkiewicz, dyrektor konińskiego żłobka.

Przyczyną wzrostu zainteresowania opieką w żłobku jest wzrost liczby urodzin w Koninie. W ubiegłych latach nie było problemów z umieszczeniem dziecka w placówce. Dlatego rozważane jest adaptowanie nowych pomieszczeń na dodatkowy oddział. Nie będzie on jednak gotowy wcześniej jak za rok.
- Żłobek podlega Ministerstwu Zdrowia. Od stycznia mamy przejść pod opiekę społeczną. To zmieni nieco kryteria dotyczące warunków, jakie musimy spełnić - powiedziała Halina Gryszkiewicz,
Wiadomo że w mieście brakuje budynków, które mogą zostać zaadaptowane na żłobek czy przedszkole. W poprzednich latach wiele placówek zamknięto, teraz znów jest potrzeba ich otwierania.

- Nie stać mnie na opiekunkę, a i tak trudno znaleźć kogoś, kto przyjdzie na 9 godzin. Dlatego żłobek dla mnie jest najlepszym rozwiązaniem. Na razie jestem na urlopie macierzyńskim, mam nadzieję, że jesienią znajdzie się miejsce - mówi Grażyna Maćkowiak.

Dziecko w żłobku mogą umieścić wyłącznie rodzice zamieszkali w Koninie, pracujący lub uczący się. Nie jest zaś brane pod uwagę kryterium dochodów. Halina Gryszkiewicz mówi, że dziećmi zajmują się wyłącznie dyplomowane opiekunki.

- Zapewniamy też opiekę przez 11 godzin - od 6 do 17 - mówi Halina Gryszkiewicz.
Wiesław Wanjas, przewodniczący Komisji Oświaty Rady Miejskiej w Koninie, mówi, że sygnały o braku miejsc w żłobkach były już wcześniej.

- Dlatego na posiedzeniu komisji omawialiśmy sprawę i sugerowaliśmy prezydentowi, by z budynku żłobka w starym Koninie wyprowadzić jeden z wydziałów Urzędu Miejskiego. Można wtedy przywrócić miejsce na żłobek, bo kiedyś zajmował on cały budynek. Jednak nic w tej sprawie nie zrobiono. Nie jest to problem pieniędzy, lecz chęci - twierdzi Wiesław Wanjas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski