Na razie puścili w teren sondę, aby sprawdzić obsadę terenowych placówek. I choć wszyscy oficjalnie zgodnie zapewniają, że to tylko luźne projekty, nie da się ukryć, iż Warszawa upatrzyła sobie kolejne źródło oszczędności. Niestety, nie swoim kosztem.
Ani nie kosztem prokuratorów zatrudnionych w małych miastach. Oni nie przestaną być prokuratorami, bo tej grupy zawodowej zwolnienia nie obejmują. Co najwyżej wydadzą więcej na benzynę. Cięcia odczują przede wszystkim zwykli zjadacze chleba zamieszkujący daleko od dużych aglomeracji. Zarówno ci szukający porady prawnej, jak i ci, którzy chcieliby dochodzić sprawiedliwości. Bo jeśli będą mieć daleko do tejże sprawiedliwości, to w końcu zwątpią, czy ona faktycznie istnieje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?