Największe zainteresowanie towarzyszyło występowi Włodarczyk, która kilka dni temu rozstała się po prawie pięciu latach z trenerem Czesławem Cybulskim. Młociarka AZS AWF Poznań rzuciła dość daleko (prawie 76 m) i potwierdziła, że będzie się liczyć w walce o medal na MŚ w Berlinie.
- Nie spodziewałam się takiego rezultatu po bardzo ciężkiej pracy na zgrupowaniu w Cetniewie. Tak naprawdę w tym konkursie walczyłam sama ze sobą, ale nigdy nie wolno lekceważyć rywalek, bo różnie bywa. Mogłam wykonać trzy spalone rzuty i byłby problem. Mam nadzieję, że przez trzy tygodnie utrzymam formę i na MŚ będzie dobrze. W tym czasie będę ciężko pracowała, bo jestem zawodniczką, która tego potrzebuje. 8 sierpnia czeka mnie start w Cottbus, a następnie już wyjazd do Berlinu - stwierdziła 24-letnia zawodniczka.
Od dziś jednak Włodarczyk nie będzie już trenować sama. - Anita przekazała prezesowi PZLA, że w środę rozmawiała z trenerem Grzegorzem Nowakiem i ustaliła, że do MŚ to on będzie jej konsultantem. Jerzy Skucha zaakceptował ten pomysł, więc nie ma mowy o powrocie do współpracy z Cybulskim. Tak doświadczonego trenera związek powinien jednak zagospodarować. Pewnie się tak stanie, bo wiem, że za kilka dni ma być on na rozmowach w PZLA - przekazał nam wczoraj Jerzy Sudoł, trener dyskobolki Żanety Glanc, który na obozie w Cetniewie był tymczasowym szkoleniowcem Włodarczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?