Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa psów u Rzecznika Praw Obywatelskich

Paulina Jęczmionka
Psy w schronisku w Kaliszu żyły w fatalnych warunkach,  twierdzą członkowie „Animal Helps”
Psy w schronisku w Kaliszu żyły w fatalnych warunkach,  twierdzą członkowie „Animal Helps” Archiwum
Mimo umorzenia przez prokuraturę sprawy rzekomego niekontrolowanego uśmiercania zwierząt w schronisku w Kaliszu, zajął się nią Rzecznik Praw Obywatelskich.

Jak się okazuje, jego agendy nie działają wyłącznie w kwestiach dotyczących tylko ludzi. Traktowanie zwierząt ma też wymiar humanitarny. Przekazanie w ciągu dwóch lat do utylizacji 912 martwych zwierząt, co daje ponad 9 ton padliny bez ścisłej ewidencji, wydaje się warte co najmniej sprawdzenia. Kaliskie Stowarzyszenie Pomocy Dla Zwierząt "Help Animals", które sprawą zainteresowało RPO ma nadzieję, że wreszcie tę tajemnicę uda się rozwiązać.

Tymczasem wszystkie zainteresowane strony nie mają sobie nic do zarzucenia. - Z przekazywanych nam informacji nigdy nie wynikało, by były popełniane przestępstwa - mówi Ewa Maciaszek, naczelnik Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej UM w Kaliszu.

Przywołuje także tezę o psach padłych na terenie miasta, które miały być zwożone do schroniska. Jednak z treści zezwolenia prezydenta na prowadzenie schroniska nie wynika, by zajmowało się ono usuwaniem martwych zwierząt. Zadzwoniliśmy też do tej placówki i podając się za mieszkańców Kalisza, poprosiliśmy o zabranie zdechłego psa z chodnika. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że schronisko takimi sprawami się nie zajmuje i nigdy tego nie robiło. Jednak Prokuratura Rejonowa w Kaliszu argumenty o zbieraniu padłych zwierząt przyjęła i dochodzenie umorzyła. Sylwester Piechowiak złożył zażalenie, ale zostało odrzucone.

"Help Animals" badało sprawę dalej. Zdaniem jego członków, warunki dla psów nadal nie spełniały norm. Odnotowywali także kolejne przypadki bezpodstawnego uśmiercania zwierząt. W sierpniu 2008 roku prezes Piechowiak złożył kolejne zawiadomienie do prokuratury. Postępowanie znów umorzono. Tym razem jednak, w wyniku zażalenia, powołano biegłego lekarza weterynarii - Jacka Sośnickiego.

Jego opinia nie była pochlebna dla placówki. Zwrócił uwagę na brak jednomyślności między pracownikami schroniska w ocenie decyzji o eutanazji, nieścisłości w ewidencji, nierejestrowanie przyczyn uśmiercania niektórych zwierząt.

- Bardzo skrupulatnie prowadzimy statystyki - przekonuje Izabela Andrzejewska, nowy, powołany po aferze, kierownik. - Błędy w ewidencji wynikają ze złej ustawy o ochronie zwierząt. Jest bardzo nieprecyzyjna, więc można ją interpretować, jak się chce.

Być może dlatego pracownicy jedne zwierzęta rejestrują, innych nie. Mimo że biegły stwierdził, że dokumentacja nie daje pewności, czy wszystkie przypadki eutanazji były uzasadnione, w czerwcu 2009 roku prokuratura znów sprawę umorzyła.

- Zgromadzony materiał dowodowy nie pozwolił jednoznacznie stwierdzić, że popełniono przestępstwo - mówi Janusz Walczak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - Ale nie można go kategorycznie wykluczyć.

Sylwester Piechowiak przyznaje, że warunki w schronisku się poprawiły. Jednak nie chce, by sprawa 9 ton zabitych zwierząt pozostała bez wyjaśnienia. Zwrócił się z prośbą o pomoc do Rzecznika Praw Obywatelskich. Jego zespół sprawą zajął się z opóźnieniem, bo musiał upominać się o przesłanie akt przez prokuraturę. Kiedy w końcu dostał je w połowie lipca, nie stwierdził uchybień proceduralnych podczas postępowania, ale nadal ma duże wątpliwości do działań schroniska. Zwrócił się więc do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii o ustosunkowanie się do opinii biegłego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski