- Nie zamierzamy im na wiele pozwalać - zapowiada przed dzisiejszym meczem (początek godzina 19) III rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej z Fredrikstad FK, trener Kolejorza Jacek Zieliński.
Norweskiego zespołu, który ma bliskie związki z Polską (od 1927 roku, kiedy to gościła na ich stadionie nasza reprezentacja, grają w biało-czerwonych barwach), nie trzeba się przesadnie obawiać, ale też nie wolno potraktować ulgowo. Fredrikstad ma bowiem w swoim składzie kilku ciekawych piłkarzy. Kostarykańczyk Celso Borges, Brazylijczyk Everton, Amin Askar prawy obrońca z somalijskimi korzeniami czy Ardian Gashi, który ma w dorobku kilka spotkań w reprezentacji Norwegii, to gracze, których trzeba uważnie pilnować.
- Norwegowie grają u siebie, ale moim zdaniem, to raczej my jesteśmy faworytami. Wiemy, że ich obrona popełnia czasem proste błędy i musimy to wykorzystać. Co prawda mają dwóch napastników, którzy potrafią zaszaleć, ale nie będziemy na to patrzyli i skupimy się na sobie - powiedział przed odlotem do Oslo napastnik Lecha Robert Lewandowski
- Z ekipami ze Skandynawii nie gramy często, ale to są drużyny, które grają solidną piłkę. Nie ma tam wielu wirtuozów, ale są dobrze przygotowani fizycznie. Dbają też o taktykę. Dlatego musimy być czujni i bardzo uważać. Spodziewam się zaciętego meczu - stwierdził kapitan Lecha Bartosz Bosacki.
Z kolei Tomasz Bandrowski podkreślał, że Lech będzie starał się grać szybkimi podaniami po ziemi. - Nie ma mowy o graniu górnych piłek, bo to zdecydowanie ułatwi przeciwnikowi obronę. Oni dobrze grają w powietrzu, sporo się przepychają. Mnie taki styl nie odpowiada, ale trudno, skoro ich wylosowaliśmy, to trzeba z nimi grać i wygrać. Wynikami w pucharowych meczach w poprzednim sezonie rozbudziliśmy apetyty kibiców, więc teraz nie wolno nam ich zawieść - przekonuje pomocnik poznańskiej drużyny.
- Przyjechaliśmy do Fredrik-stad, by wygrać. Oczekujemy też dobrego meczu. Jesteśmy w najmocniejszym składzie. Wierzę w swój zespół - powiedział na wieczornej, oficjalnej konferencji prasowej trener Jacek Zieliński.
- Wiemy, jak gra Lech Poznań. To dobry, zgrany zespół, który ma wiele indywidualności. Czeka nas trudne zadanie, ale jestem optymistą - ocenił Kolejorza trener FFK Freddy Aune, który zastępuje chorego na raka szwedzkiego trenera Andersa Gronhagena.
- Sporo wiemy o naszym rywalu i polskiej piłce. Jesteśmy przygotowani na twardą walkę. Postaramy się zagrać dużo lepiej, a przede wszystkim bardziej skuteczniej niż w ostatnich ligowych pojedynkach. Woli walki na pewno nam nie zabraknie - obiecał swoim kibicom kapitan norweskiego zespołu Abgar Barsom.
Wieczorny trening Lecha obserwowało ponad stu sympatyków naszej drużyny. Gospodarze wierzą, że dziś na trybunach zasiądzie komplet widzów. - Wysłaliśmy do Polski ponad 1000 biletów i na tylu kibiców Lecha jesteśmy przygotowani. Fakt, że w żadnej telewizji nie ma transmisji z tego meczu, powinien zmobilizować też naszych fanów - podkreśla Oivind Karlsen z biura prasowego FFK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?