Ustawa o zadośćuczynieniu rodzinom ofiar weszła w życie przed dwoma tygodniami. Przyznaje ona po 50 tys. zł bliskim osób, które "na skutek działań wojska, milicji i innych organów aparatu bezpieczeństwa poniosły śmierć w związku z wystąpieniami wolnościowymi" w okresie PRL. Decyzje o wypłacie pieniędzy wydawać będzie Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
- Złożone dotąd wnioski zawierają informacje na temat okoliczności śmierci bliskich wnioskodawców. Do niektórych dołączone są relacje uczestników wydarzeń i fragmenty publikacji dotyczących ofiar. Nie mamy podstaw do tego, by je kwestionować, ale ciąży na nas ustawowy obowiązek weryfikacji. Będziemy zwracać się w tej sprawie do Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu - zapowiada Jacek Polańczyk, szef Departamentu Orzecznictwa UdSKiOR, w którym będą rozpatrywane wnioski.
W zamyśle ustawodawców chodziło o szybkie przyznanie zadośćuczynienia. W przypadku rodzin zabitych w 1956 roku jest to szczególnie istotne, bo większość osób mogących skorzystać z dobrodziejstwa ustawy znajduje się w podeszłym wieku.
Wielu z nich przyjdzie jednak poczekać nawet po kilka miesięcy, bo sprawa ofiar Poznańskiego Czerwca jest wciąż na etapie śledztwa. - W sposób rozstrzygający o powodach śmierci poszczególnych osób moglibyśmy wypowiadać się dopiero po zakończeniu wszystkich naszych działań dotyczących wydarzeń w Poznaniu - wyjaśnia Józef Krenz, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Poznaniu, która od lat prowadzi śledztwo w sprawie Czerwca ’56.
Zapowiada jednak, że jeśli Urząd do spraw Kombatantów wystąpi o dokumentację dotyczącą zabitych, to zostanie ona przygotowana. - Z tym, że to będzie czasochłonne, tak jak wszystkie procedury dotyczące dokumentacji archiwalnej. Poza tym mogą pojawić się przypadki o charakterze niejednoznacznym - zastrzega prokurator Krenz.
Chodzi o ofiary postrzałów nieznanego pochodzenia. Nie w każdym przypadku można będzie ustalić, że śmierć nastąpiła w wyniku użycia broni przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, czy pacyfikujące miasto jednostki wojskowe. Tymczasem zapisy ustawy nie precyzują, czy do ofiar zaliczani będę wszyscy zabici, czy też wyłącznie osoby, w przypadku których udowodniono, że odpowiedzialne za ich śmierć jest wojsko lub organy bezpieczeństwa PRL.
Prawo do uzyskania świadczenia mają rodzice, małżonkowie oraz dzieci (własne i przysposobione) ofiar oraz ich spadkobiercy. Urząd nie przygotował formularzy dla występujących o zadośćuczynienie. Każdy wniosek powinien zawierać oprócz danych personalnych, okoliczności uzasadniających przyznanie świadczenia, odpis skrócony aktu zgonu osoby zabitej oraz udokumentowanie stopnia pokrewieństwa z ofiarą np. odpis aktu zawarcia małżeństwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?