Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ wstrzymał kontrakty: pielęgniarki zrobione na szaro

Ewa Auer
– To skandal, co zrobił NFZ – mówi Agnieszka Bednarek (w środku), pielęgniarka w Chodzieży
– To skandal, co zrobił NFZ – mówi Agnieszka Bednarek (w środku), pielęgniarka w Chodzieży Mieczysław Hołubowski
Pielęgniarki pracujące w domach pomocy społecznej są zbulwersowane postępowaniem Narodowego Funduszu Zdrowia w Poznaniu, który właśnie wstrzymał przyjmowanie kolejnych wniosków na kontraktowanie z nimi usług.

Dla pielęgniarek w domach opieki społecznej, które zajmują się pacjentami przewlekle chorymi, oznacza to pozostanie na lichym etacie, opłacanym przez starostwa. Bo placówki te finansowane są właśnie przez samorząd powiatowy. Rzecz dotyczy nie tylko Wielkopolski, ale jeszcze pięciu oddziałów NFZ w kraju.

- To oburzające, żądamy cofnięcia tej decyzji - grzmi Tomasz Baran, przewodniczący Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Pile. - To cios nie tylko dla pielęgniarek, ale przede wszystkim dla chorych pensjonariuszy. Pielęgniarki w tej sytuacji będą odchodzić do szpitali, nie chcąc dalej pracować za grosze. A chorzy pensjonariusze będą znowu częściej trafiać do placówek leczniczych zamiast opiekuńczych.

Środowisko pielęgniarskie od dawna walczyło, by siostry pracujące w DPS-ach mogły być finansowane przez fundusz. Rok temu to się udało. Jako pierwsze na kontrakty przeszły wszystkie pielęgniarki pracujące w pięciu placówkach powiatu pilskiego. Założyły firmy i zarabiają dwa razy tyle co wcześniej, na przykład w DPS-ie w Pile, zamiast 1000 złotych, ponad dwa tysiące na rękę.

Każda ma średnio ośmiu pensjonariuszy pod opieką, a ci sobie to chwalą. Kontrakty udało się podpisać także 11-osobowej grupie pielęgniarek z regionu kaliskiego, pięciu innym, które także chciały to zrobić - już nie. W sumie w Wielkopolsce podpisano tylko 42 umowy tego typu.

Trzeba jednak wyjaśnić, że umowy zawierane były także ze spółkami, które utworzyły pielęgniarki. Ale to w północnej Wielkopolsce kontraktami było zainteresowanych najwięcej pielęgniarek, bo z bliska widziały, jak dobrze powiódł się pilski eksperyment.

Kolejne więc założyły już firmy i przeszły wielomiesięczny kurs specjalistyczny, by spełnić wymagania funduszu. - Tylko w tym roku przeszkoliliśmy ponad sto pielęgniarek z byłego województwa pilskiego i nie tylko - wyjaśnia Tomasz Baran. Nic dziwnego zatem, że teraz są rozczarowane.

- Założyłyśmy już firmy, poniosłyśmy koszty. Od września miałyśmy pracować na kontraktach. To skandal, co zrobił NFZ. Na szczęście zachowałyśmy etat, ale niektóre koleżanki z innych miast złożyły już wypowiedzenia. Co one mają teraz zrobić? - pyta Agnieszka Bednarek z DPS-u w Chodzieży, w którym wszystkie 9 pielęgniarek chciało podpisać kontrakt.

Z oddziału NFZ w Poznaniu otrzymaliśmy wyjaśnienie, że do czasu zmiany planu finansowego, podpisywanie kontraktów będzie wstrzymane i że świadczenie usług w takiej formie miało na celu tylko wzmocnienie opieki nad przewlekle chorymi i nie miało stać się powszechne. Wygląda na to, że NFZ się przeliczył i zabrakło mu pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski