Rzeźba była z nim od początku, malarstwo pojawiło się nieco później, jako dodatkowa forma wypowiedzi. - W dzieciństwie lepiłem rzeźby nawet w śniegu - śmieje się Antoni - żadne bałwany, to były prawdziwe abstrakcje. I tak też jest teraz, nadal tworzy abstrakcje, rzeźby figuratywne, głowy kompozytorów i postacie Chrystusa, ale w innym, nieco trudniejszym materiale.
Pracuje w stali nierdzewnej, brązie i jak sam podkreśla, nie jest to łatwe tworzywo, ale właśnie dzięki temu jest tak kuszące. Dotychczas miał kilkadziesiąt polskich i międzynarodowych wystaw.
W Poznaniu będzie można zobaczyć wybrane prace z ostatniego roku - rzeźby i malarstwo, będące wariacjami na tematy, które od lat inspirują w niezmiennej formie. Jest to kobieta w całej swej wielowymiarowości, kobieta zmysłowa, uwodzicielska, będąca symbolem wszelkiego życia. A także muzyka wielkich mistrzów, szczególnie wątek wagnerowski, przewijający się głównie w rzeźbiarskiej twórczości.
W tych formach kryje się nie tylko dojrzała wypowiedź artystyczna, ale także niesłychany temperament artysty, bo jak śmieją się jego przyjaciele - Antek to birbant i letkiewicz, który w sztuce mimochodem ujawnia swoje drugie, na co dzień dyskretnie skrywane, oblicze wrażliwca.
Antoni Walerych
"Andante"
Galeria Miejska Arsenał (Stary Rynek 3)
wernisaż 24 lipca o godzinie 18, wystawa czynna do 16 sierpnia
bilety: 2, 3 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?