Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A winnych nie ma...

Marek Weiss
Trzy lata po głośnej aferze w ostrowskiej stacji dializ nadal nie ma winnych tragedii ponad 50 pacjentów.

Paradoksalnie zarazili się wirusem żółtaczki w miejscu, z którego oczekiwali pomocy. Sami będąc schorowanymi osobami, otrzymali przysłowiowy gwóźdź do trumny. Dla kilkunastu z nich był on, niestety, jak najbardziej realny. I choć lekarze zapewniają, że zgony nie mają bezpośredniego związku z żółtaczką, to takie tłumaczenia wielu osób nie przekonują.

Nie wiadomo, ilu zarażonych zdąży poznać winnych swego dramatu. Proces byłego szefostwa stacji dializ trwa już 2,5 roku i końca nie widać. Powoli idzie też przeliczanie ludzkiej tragedii na złotówki. Nawet ci, którzy otrzymali odszkodowania są dalecy od zadowolenia. Bo czy za 25 tysięcy złotych można sobie kupić zdrowie? A co dopiero powiedzieliby, gdyby mogli, pacjenci, którzy zmarli przed złożeniem pozwu. Ich rodziny nie otrzymają ani grosza zadośćuczynienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski