Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe dowody pod Nangar Khel?

Łukasz Cieśla
Do Prokuratury Wojskowej w Poznaniu nie dotarły jeszcze wnioski dowodowe od wszystkich adwokatów, którzy bronią żołnierzy podejrzewanych o ostrzelanie afgańskich cywilów. Część z nich wysłała dokumenty pocztą i do wczoraj nie dotarły do prokuratury. Dlatego też śledczy na razie nie podjęli decyzji o dalszym losie tego postępowania.

Z wcześniejszych informacji wynikało, że wnioski adwokatów zostaną odrzucone i do sądu szybko trafi akt oskarżenia. Obrońcy liczą jednak na uwzględnienie wniosków, m.in.domagają się przeprowadzenia wizji lokalnej pod Nangar Khel. Dowództwo polskiej armii już wcześniej stwierdziło, iż możliwe jest zorganizowanie i zabezpieczenie takiego przedsięwzięcia.

- Wizja lokalna jest konieczna do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości - podkreśla adwokat Andrzej Reichelt, obrońca dwóch żołnierzy. - W aktach sprawy są co prawda fotografie z okolic Nangar Khel, ale nie obrazują one miejsca, w którym stał moździerz. Biegli balistycy na podstawie takich materiałów nie mogli stwierdzić, co widzieli żołnierze obsługujący sprzęt.

Mecenas Reichelt domaga się także dołączenia do akt sprawy kasety, którą znaleziono u dwóch talibów. Zostali zatrzymani 16 sierpnia, krótko przed ostrzelaniem okolic Nangar Khel. Nagrali swój poranny atak na polskich i amerykańskich żołnierzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski