W finale rozegranym w Tarnowie, Pawlicki wyprzedził na podium Macieja Janowskiego, indywidualnego mistrza Polski w tej kategorii wiekowej i Słowaka Martina Vaculika. - To były bardzo dobre zawody. Ci młodzi chłopcy już sporo potrafią, dzięki doświadczeniu wyniesionemu z rozgrywek najlepszej ligi na świecie. Tor tarnowskich Jaskółek został świetnie przygotowany. Można było atakować w każdej jego strefie, zarówno na zewnętrznej krawędzi, jak i przy krawężniku - mówi trener Zdzisław Dobrucki, który w kadrze juniorów jest najbliższym współpracownikiem Marka Cieślaka.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Zwycięstwo w boju z Maćkiem Janowskim w pierwszej serii dodało mi pewności i uwolniło od stresu. Tegoroczny sezon rozpoczął się przecież od rehabilitacji po złamaniu obojczyka na treningu. Teraz powinno być już tylko lepiej - przyznał Pawlicki.
Pawlicki zdobył 14 punktów. W finale doznał tylko jednej porażki (z Vaculikiem w drugiej serii). Miał świetnie przygotowane silniki. Pod taśmą maszyny startowej i na dystansie leszczynianin nie popełniał błędów. W trzecim wyścigu ograł Janowskiego. Wychowanek wrocławskiego Atlasu o srebrny medal musiał walczyć w barażu z Vaculikiem i Artiomem Łagutą. Dla Rosjanina zabrakło miejsca na podium.
Pozostali reprezentanci Polski zaprezentowali się przyzwoicie. Patryk Dudek (Falubaz Zielona Góra) sklasyfikowany został na piątym miejscu, Sławomir Musielak (Unia Leszno) był szósty, a Dawid Lampart (Marma Rzeszów) zajął dziesiąte miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?