Do zatrzymania doszło w krotoszyńskiej Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej - miejscu pracy Marka P. we wtorek w ubiegłym tygodniu.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że sprawa jest związana z przestępstwami kryminalnymi i gospodarczymi oraz z działaniem na niekorzyść wymiaru sprawiedliwości. Wiadomo również, że zatacza ona coraz szersze kręgi.
- Troje funkcjonariuszy łódzkiego Centralnego Biura Śledczego przyjechało z nakazem. Zakomunikowali, że muszą zatrzymać jednego z moich podwładnych. Byli doskonale zorientowani. Wiedzieli, że tego dnia pracownik był na służbie. Pokazali mu nakaz zatrzymania i doprowadzenia do prokuratury. Uzgodniliśmy, że nie wyprowadzą go zakutego w kajdanki, żeby nie robić większego zamieszania. Niestety, nie wiem, jaka była treść zarzutów, miał zostać doprowadzony na przesłuchanie w pabianickiej prokuraturze. Jedyne, co mogę powiedzieć, to patrząc na sygnaturę akt, materiały były zbierane od zeszłego roku. Samego zatrzymania nie będę komentował, dopóki nie otrzymam w tej sprawie oficjalnego pisma z prokuratury - wyjaśnia Mariusz Przybył, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
- Potwierdzam, że w Krotoszynie działało Centralne Biuro Śledcze z Łodzi i zatrzymało mężczyznę. Ze względu na dobro śledztwa nie mogę zdradzić treści zarzutów. Sprawa jest poważna oraz rozwojowa. Ujawnianie informacji na ten temat mogłoby bardzo zaszkodzić prowadzonemu śledztwu - mówi Karol Jakubowski z Komendy Głównej Policji w Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?