47-latkowi zarzucono, że 25 marca w Ostrowie Kaliskim sprowadził zdarzenie zagrażające mieniu w wielkich rozmiarach. Mężczyzna podpalił słomę składowaną w budynku inwentarskim należącym do jednego z mieszkańców wsi. W wyniku pożaru spalił się dach budynku, kilkadziesiąt ton słomy i siana, nawozy sztuczne oraz sprzęt rolniczy. Straty wyceniono na 100 tys. złotych.
- W drugim zarzucie opisano podpalenie przez oskarżonego w dniu 28 marca stodoły należącej do innego mieszkańca wsi w wyniku czego spaleniu uległa znajdująca się w niej maszyna rolnicza i 5 kostek prasowanego siana, a ponadto doszło do nadpalenia wewnętrznej konstrukcji stodoły - mówi Janusz Walczak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.
- Z dokonanych ustaleń wynika, że oskarżony w obu przypadkach podpaleń dokonał w godzinach wieczornych. 25 marca po rozprzestrzenieniu się ognia oskarżony, wspólnie z innymi sąsiadami, pomagał w gaszeniu pożaru i wypędzał z przyległych budynków gospodarskich zwierzęta. Pożar wzniecony przez oskarżonego w dniu 28 marca został zauważony przez właściciela stodoły, który zdołał zapobiec jego rozszerzeniu.
Sprawca został zatrzymany 29 marca. Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany. W trakcie śledztwa 47-latek został poddany badaniu przez biegłych psychiatrów. Z wydanej przez nich opinii wynika, że podpalacz w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu miał w pełni zachowaną poczytalność. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
- Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, jednak nie potrafił racjonalnie wyjaśnić powodu swojego zachowania - dodaje prokurator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?